- W jednym ze sparingów swego nowego klubu, Austrii Wiedeń Jacek upadł na plecy i od tego czasu go pobolewają - mówił portalowi INTERIA.PL trener Bogusław Kaczmarek, asystent Leo Beenhakkera. To właśnie "Bobo" odpowiadał za kontakty z Bąkiem i sprawdzał jak się czuje po każdym meczu w barwach Austrii Wiedeń. Ekipa kapitana naszej kadry wygrała ostatnio z Austrią Kaertnen 1:0, a Jacek asystował przy golu i zagrał cały mecz. W poniedziałek Bąk stawił się na zgrupowaniu w Muehlheim, ale narzekał, że ból pleców się pogłębił. W rozmowie z Leo Jacek Bąk ustalił, że nie ma sensu, aby w takim stanie grał w trudnym starciu z Portugalią. W czasie rozmowy Bąk miał stwierdzić, że przy takim stanie pleców mógłby zagrać, ale tylko "na 70 procent", a to dla Beenhakkera za mało. W Lizbonie Bąka zastąpi ktoś z trójki Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Mariusz Jop. Drugim stoperem będzie najpewniej Michał Żewłakow, który ostatnio zaliczył dobry występ w derbach Aten. 34-letni Jacek Bąk jest obecnie najbardziej doświadczonym reprezentantem Polski. Z orłem na piersi rozegrał 87 meczów. Jacek urodził się w Lublinie, karierę zaczynał w tamtejszym Motorze. Po występach w Lechu Poznań wyjechał za granicę, gdzie gra do dzisiaj. Zaliczył kluby: Olympique Lyon, RC Lens, katarski Al-Rayyan i Austrię Wiedeń. Mecz Portugalia - Polska zostanie rozegrany w sobotę o godz. 22.