Po zejściu do szatni po 45 minutach gry trener Didier Deschamps był bardzo stanowczy, choć nie unosił głosu. Nawoływał zawodników do większego ruchu, częstszego wychodzenia na pozycję i popełniania mniejszej ilości błędów. Najwięcej rad udzielał Antoine Griezmannowi, m.in. żeby bardziej osłaniał prawą stronę, bo Jules Kounde stwarzał sytuację po której rywale mieli przewagę - opisuje w reportażu z meczu atmosferę szatni w przerwie "L’Equipe". Varane: Nasze marzenie będzie przerwane jeśli będziemy tak grać Tak czy inaczej Polacy napsuli krwi Francuzom. Najlepiej o tym świadczy przemowa Raphaela Varane’a, zastępcy kapitana obrońców tytułu. Obrońca Manchester United ostro upominał kolegów, zdecydowanie mocniejszym głosem niż Deschmaps. - Jesteśmy w 1/8 finału mistrzostw świata, mamy marzenie, ale to marzenie może zaraz zostać przerwane jeżeli dalej będziemy grać jak do tej pory - grzmiał Varane. Mistrz świata z 2018 roku również zaczął udzielać wskazówek taktycznych. - Nie walczymy jeden za drugiego, nie zastępujemy się na pozycjach tak jak to trzeba. Nie myślę o nikim konkretnym, mówię o nas wszystkich, chłopaki. Trzeba pokazać coś zupełnie innego - mówił 29-letni piłkarz. Francja - Anglia w ćwierćfinale W drugiej połowie Francuzi zmienili grę, ale o wyniku i tak zdecydował geniusz Kyliana Mbappe i szereg błędów Polaków. W 90. minucie "Trójkolorowi" prowadzili 3-0 po dwóch wspaniałych bramkach strzelonych przez napastnika PSG. Honorowego gola dla "Biało-Czerwonych" zdobył w doliczonym czasie gry z rzutu karnego Robert Lewandowski. Francja awansowała trzeci kolejny raz do ćwierćfinału mistrzostw świata, w którym zmierzy się z Anglią. Ten rywal zapowiada się na dużo bardziej wymagającego niż Polska. Spotkanie zostanie rozegrane w sobotę 10 grudnia. Początek o godzinie 20.00. Olgierd Kwiatkowski