Pod wodzą <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Michniewicza</a> <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t">"Biało-Czerwoni"</a> wywalczyli w trakcie mistrzostw świata w Katarze awans do 1/8 finału turnieju. Na tym etapie ulegli po niezłym meczu późniejszemu finaliście,<a class="db-object" title="Francja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-francja,spti,1561" data-id="1561" data-type="t"> Francji</a> 1:3. Mimo to w Polsce nie brakowało krytyków selekcjonera. Powszechnie dyskutowano nad fatalnym (zwłaszcza w fazie grupowej) stylem gry, a swoje zrobiło też zamieszanie wokół rzekomych premii, jakie drużyna narodowa miała otrzymać od rządu. Ostatecznie jego przygoda z kadrą dobiegła końca. Kto zostanie następcą dotychczasowego trenera? W Polsce ścierają się zwolennicy dwóch opcji. Pierwsza zakłada, że rolę selekcjonera powinien pełnić wyłącznie nasz rodak, druga zaś chciałaby postawić na trenera z zagranicy. I to mimo, że ostatni z takich eksperymentów zakończył się kiepsko - nieudanym Euro 2020 i rejteradą <a class="db-object" title="Paulo Sousa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-paulo-sousa,sppi,34604" data-id="34604" data-type="p">Paulo Sousy</a> do <a class="db-object" title="Flamengo-BA" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-flamengo-ba,spti,23137" data-id="23137" data-type="t">Flamengo Rio de Janeiro</a>. Łukasz Piszczek wskazał kandydata do roli selekcjonera <a class="db-object" title="Łukasz Piszczek" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lukasz-piszczek,sppi,11477" data-id="11477" data-type="p">Łukasz Piszczek</a> na antenie "Viaplay" zabrał głos w sprawie, wskazując interesujące nazwisko. Jak się okazuje, jest nim <a class="db-object" title="Roberto Martinez" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-roberto-martinez,sppi,570161" data-id="570161" data-type="p">Roberto Martinez</a>, który po MŚ w Katarze rozstał się z Belgią. <a class="db-object" title="Belgia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-belgia,spti,1598" data-id="1598" data-type="t">"Czerwone Diabły"</a> nie wyszły z grupy, w której rywalizowały z Chorwacją, Marokiem i Kanadą. - Przeczytałem ostatnio wywiad z nim. Pokazał, jak pracował w reprezentacji Belgii, że był nie tylko trenerem, ale i dyrektorem technicznym, odpowiedzialnym za inne rzeczy - mówił były gracz m.in. <a class="db-object" title="Borussia Dortmund" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-borussia-dortmund,spti,3375" data-id="3375" data-type="t">Borussii Dortmund</a> dodając, że Martinez był m.in. inspiratorem powstania specjalnej bazy dla kadry. - Jeśli taki trener, który ma doświadczenie w tworzeniu czegoś takiego jest wolny na rynku, dla dobra polskiej piłki byłoby dobrze, żeby takiego trenera postarać się zatrudnić - dodał.