Pod nieobecność Roberta Lewandowskiego Piotr Zieliński przejął opaskę kapitana. W debiucie Michała Probierza to on wyprowadził zespół na boisko. - Jest to nowe rozdanie. Trener próbuje nam przekazać nowe rzeczy. To co było kluczowe, to zwycięstwo. Teraz wszystko w naszych nogach, by w niedzielę wygrać i przygotować się na finał z Czechami - skomentował po meczu Zieliński. Był też zadowolony z postawy reprezentacji. - Rywal nie zagroził nam dzisiaj. Strzeliliśmy dwa gole, wygraliśmy, tylko to się liczy - powiedział po spotkaniu. Jednocześnie dość długo zastanawiał się, jak odpowiedzieć na pytanie, co różni Michała Probierza od Fernando Santosa. - To, że zdobyliśmy teraz trzy punkty. To największy plus. Za wcześnie jeszcze, żebym mówił o nowym selekcjonerze. Dopiero się poznajemy. Na pewno to dobry trener, osiągał dobre wyniki w lidze polskiej. Liczę na to, że ta współpraca będzie dawała owoce i zaprowadzi nas na mistrzostwa Europy - powiedział Zieliński. Michał Probierz przełamał klątwę. Wstydu nie było, wygraliśmy z Wyspami Owczymi Piotr Zieliński liczył na pomoc Albańczyków W równolegle rozgrywanym meczu Albania wygrała z Czechami, dzięki czemu kwestia awansu na Euro 2024 jest bezpośrednio w rękach "Biało-Czerwonych". - Szczerze mówiąc liczyłem, że Albania nam dziś pomoże. Mam tam kilku znajomych. Tuż po naszym spotkaniu prosili, byśmy dali wszystko w tym meczu, bo dla nich będzie to zamknięcie eliminacji i prawie pewny awans na Euro. Teraz wszystko zależy od nas - przyznał Zieliński. W niedziele Polacy zmierzą się w Warszawie z Mołdawią. - Będziemy pamiętać, jakie błędy tam popełniliśmy. Postaramy się ich nie powtórzyć i wygrać mecz. Pamiętamy, jak wyglądała tam pierwsza połowa, gdzie było zero zagrożenia z ich strony. W drugiej połowie całkiem inne granie, nie zamknęliśmy meczu i ten mecz przegraliśmy - powiedział na ten temat Zieliński. Z Thorshavn Wojciech Górski, Interia