Początek pracy Fernando Santosa z reprezentacją Polski nie należy do najbardziej udanych. Nowy selekcjoner "Biało-Czerwonych" rozpoczął rywalizację od dwóch goli straconych w ciągu zaledwie trzech minut w starciu z Czechami. Ostatecznie "Biało-Czerwoni" przegrali w Pradze 1-3. Honorowego gola w końcówce meczu zdobył Damian Szymański. Dzień po meczu z Czechami reprezentacja wróciła do Warszawy i odbyła już pierwszy trening po meczu. Nie odbyło się jednak bez komplikacji. Zmianie uległa godzina treningu. Czytaj także - Santos wyrzuci gwiazdora z polskiej kadry? "Wyniósł informacje z szatni" Reprezentacja Polski. Zmiana planów tuż po meczu z Czechami Jak poinformował PZPN, trening wyrównawczy miał pierwotnie odbyć się o godzinie 16, ale został przesunięty na 12.30. W zajęciach miało wziąć 11 piłkarzy, którzy przeciwko Czechom nie grali wcale lub mało. Dodatkowo trening został zamknięty dla mediów. "Zmiana godziny podyktowana jest wydarzeniem, które ma miejsce na stadionie Legii Warszawa" - przekazał PZPN. Plamę po wpadce z Czechami "Biało-Czerwoni" będą mogli zmazać w poniedziałek, kiedy podejmą Albanię na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. Początek meczu już o godzinie 20.45.