W środowe przedpołudnie kadrowicze udali się do Wolsztyna, oddalonego o 25 kilometrów od Grodziska Wielkopolskiego. Tam zawodnicy podczas luźnych zajęć mogli się bliżej poznać. Piłkarze sprawdzili się m.in. na ściance wspinaczkowej. - To była bardzo fajna inicjatywa, bo w reprezentacji jest sporo nowych zawodników. Było dużo śmiechu i zabawy i chyba o to chodziło w tym zajęciach - przyznał Robert Lewandowski. Asystent selekcjonera Adama Nawałki Bogdan Zając wyjaśnił, że po dwóch dość intensywnych treningach we wtorek, zawodnicy potrzebowali małej odmiany. - Musieliśmy dać trochę odpocząć mięśniom. Ale ścianka wspinaczkowa to także rodzaj siłowni, do tego były też rowerki - taki trening kompensacyjny - wyjaśnił Zając. Drugi trener reprezentacji przy okazji pochwalił warunki, w jakich kadra pracuje podczas zgrupowania w Grodzisku. - Byliśmy tutaj z Górnikiem Zabrze na zgrupowaniu, dlatego wiedzieliśmy, czego możemy oczekiwać. To sprawdzony ośrodek o wysokim standardzie, mamy wszystko, co jest potrzebne do optymalnego treningu. W razie niepogody można korzystać z hali pod balonem, a murawa na boisku jest pod kontrolą przez 24 godziny - dodał asystent Nawałki. Reprezentacja w Wielkopolsce przygotowuje się do towarzyskich spotkań ze Słowacją, które w piątek odbędzie się we Wrocławiu (godz. 20.45) oraz z Irlandią (19 listopada w Poznaniu). Sztab szkoleniowy dokonał już wstępnej analizy pierwszego przeciwnika. - Rywal może nie za mocny, ale w swoich szeregach ma wiele indywidualności, zawodników grających na najwyższym poziomie w silnych ligach zagranicznych. To nieobliczalny zespół, który gra bardzo agresywnie. Mecz ma charakter towarzyski, ale oczekujemy walki o każdy kawałek boiska. Słowacy zmienili trenera, Jan Kozak prowadzi reprezentację dopiero od kilku meczów. I mają podobny cel jak my: po nieudanych eliminacjach do mistrzostw świata będą chcieli powalczyć o awans do Euro 2016 - powiedział Zając.