Pierwotnie gala FIFA miała się odbyć 21 września w Mediolanie. Z powodu pandemii koronawirusa została jednak przełożona. Władze światowego futbolu, w przeciwieństwie do organizatorów "Złotej Piłki", postanowiły nie rezygnować z prestiżowego plebiscytu. Ogłoszenie wyników odbędzie się 17 grudnia w wirtualnej formie. Głosowanie potrwa od 25 listopada do 9 grudnia. Wezmą w nim udział kapitanowie i trenerzy wszystkich reprezentacji zrzeszonych w FIFA, a także około 200 przedstawicieli mediów. Kibice mogą oddać swój głos przez internet i to również będzie brane pod uwagę. FIFA przyzna nagrody w następujących kategoriach: najlepszy piłkarz, najlepsza piłkarka, najlepszy trener mężczyzn, najlepszy trener kobiet, najlepsza bramkarka, najlepszy bramkarz, najlepsza drużyna kobiet, najlepsza drużyna mężczyzn, nagroda Fair Play, nagroda im. Ferenca Puskasa (najładniejsza bramka roku), oraz nagroda kibiców.Jednym z głównych faworytów do zdobycia tytułu Piłkarza Roku jest Robert Lewandowski. Co do tego, że trofeum powinno trafić do rąk Polaka, nie ma wątpliwości hiszpańskie "Mundo Deprtivo". "W tym roku dominacja duetu Lionel Messi - Cristiano Ronaldo, który przez dwanaście lat rozdawał karty, pęknie. Obaj są nominowani do nagrody najlepszego piłkarza, obaj mają za sobą dobry rok, ale potrójna korona Bayernu Monachium zrobi różnicę. Tak jak Manuel Neuer zdobędzie nagrodę dla najlepszego bramkarza, tak Robert Lewandowski ma wszystko, aby zostać najlepszym piłkarzem" - czytamy w komentarzu gazety."W zeszłym sezonie Lewandowski strzelił 55 goli w 47 meczach Bayernu. Do 34 bramek w Bundeslidze trzeba dodać 15 w rekordowej Lidze Mistrzów, gdzie Polak zawsze pojawiał się w momencie, gdy drużyna najbardziej go potrzebowała. Obdarzony dużym talentem indywidualnym i stawiającym cele tam, gdzie ich nie ma. Zasługuje na to, by być najlepszy" - podkreśla "Mundo Deprtivo".Lewandowski w tym roku został wyróżniony tytułem Piłkarza Roku UEFA. Gwiazdor Bayernu i "Biało-Czerwonych" zmiażdżył konkurencję. Nasz as uzyskał aż 477 punktów. Drugi w kolejności Kevin de Bruyne otrzymał 90, a trzeci kolega "Lewego" z Bayernu Manuel Neuer tylko 66. Co więcej, Lewandowskiego uznano również najlepszym napastnikiem roku. RK