Krzysztof Piątek pierwsze kroki stawiał właśnie w Niemczance. Wytrwała tam tylko seniorska drużyna, która występuje w wałbrzyskiej B klasie, Grupa 3 (przedostanie miejsce po rundzie jesiennej). Po młodzieży ani słychu, ani widu. Dzięki transferowi i popularności Piątka to się ma zmienić. - Wybieram się do Niemczy. Decyzja o reaktywacji sekcji młodzieżowych już zapadła. Chcemy pomóc klubowi w ustalaniu szczegółów - dodaje prezes Padewski. Dolnośląski ZPN w całym regionie, począwszy od kwietnia, uruchomi punkty konsultacyjne dla animatorów, chcących założyć drużyny dziecięce i młodzieżowe. - Będą to gotowe startupy. Otrzymujemy masę zapytań: "Jak założyć drużynę?". Wyjdziemy temu naprzeciw i dostarczymy gotowe projekty, łącznie z uchwałą o powołaniu stowarzyszenia, drogach pozyskania finansowania, modelach współpracy z gminą - precyzuje prezes DZPN-u. Na Dolnym Śląsku procedury zostaną maksymalnie uproszczone, by kluby młodzieżowe rosły jak grzyby po deszczu. - Często kłócę się z kolegami na zarządzie PZPN-u, że za bardzo koncentrujemy się piłkochwytach, luksusowych szatniach, plastikowych krzesełkach na stadionach czyli domenach piłki zawodowej, a zapominamy o dole piramidy - piłce młodzieżowej i jej warunkach - podkreśla Andrzej Padewski. Z Dolnego Śląska na piłkarskie głębokie wody wypłynęli ostatnio nie tylko Piątek, ale też Piotr Zieliński i Jarosław Jach.MiBi