27-letni piłkarz w reprezentacji swojego kraju zadebiutował w styczniu 2010 roku - w Maladze Finlandia przegrała 0-2 z Koreą Południową. Od kilku tygodni był już wtedy graczem szwedzkiego Kalmar FF. Jako zawodnik tego klubu jeszcze pięciokrotnie wystąpił w reprezentacji Finlandii, a kolejne pięć gier zanotował już jako lechita. We wrześniu i październiku ubiegłego roku Arajuuri wystąpił we wszystkich czterech meczach eliminacyjnych do Euro 2016 w podstawowym składzie, w jednym z nich (z Rumunią) został zmieniony. Bilans Finów był bardzo przyzwoity - wygrali 1-0 w Grecji, 1-0 z Wyspami Owczymi i zremisowali 1-1 w Rumunii oraz w Helsinkach z Irlandią Północną. W tym ostatnim spotkaniu, z naszym rywalem w fazie grupowej podczas Euro, Arajuuri strzelił zresztą bramkę w 87. minucie na 1-1. Podawał mu wówczas Kasper Hamalainen - wtedy kolega z Lecha Poznań, a dziś ligowy rywal z Legii. W ubiegłą sobotę obaj zmierzyli się na boisku, Legia wygrała w Poznaniu 2-0. - Czy graliśmy pierwszy raz przeciwko sobie? Myślę, że graliśmy już w Finlandii (w rzeczywistości grali też w Szwecji, w spotkaniach Kalmar - Djurgardens Sztokholm - red.), a na pewno wielokrotnie na treningach - twierdzi Arajuuri. W sobotę Arajuuri prawdopodobnie rozegra swój 12 mecz w narodowej koszulce. Mecz ważny, bo pierwszy dla niego pod wodzą nowego selekcjonera. 63-letni Szwed Hans Backe już w sierpniu ubiegłego roku został nominowany na trenera reprezentacji Finlandii, ale pracę rozpoczął dopiero 1 stycznia tego roku. Jesienią, po zwolnieniu Mixu Paatelainena drużynę tymczasowo prowadził Markku Kanerva, który teraz będzie asystentem Szweda. Backe poprowadził już drużynę w dwóch styczniowych sparingach ze Szwecją i Islandią w Abu Zabi, ale tam reprezentacja Finlandii była złożona niemal wyłącznie z graczy występujących w rodzimej lidze. - Mamy nowego trenera, to zgrupowanie będzie więc bardzo ważne. Wyjazd do Wrocławia i pierwsze spotkanie z selekcjonerem i reprezentacją zapowiada się ekscytująco - przyznaje Paulus Arajuuri. - My nie zagramy w finałach Euro, skupiamy się więc do eliminacji do mistrzostw świata - dodaje. Rywalami Finów będą w nich: Chorwacja, Ukraina, Turcja i Islandia. - Nie wiem, czy zagram od początku. W piłce nożnej nigdy tego nie wiesz, zawsze musisz swoją wartość udowadniać: każdego dnia, na każdym treningu, w każdym meczu. Niby zagrałem w czterech ostatnich spotkaniach od początku, strzeliłem bramkę, ale co będzie w sobotę, tego nie wiem. Postaramy się być godnym rywalem dla Polaków - twierdzi piłkarz Lecha. Podkreśla przy tym, że dla niego będzie to wyjątkowe spotkanie. - Znam polski futbol, polskich piłkarzy. Wiem, że jest w reprezentacji kilku graczy z Legii, a od nas mógł być Karol (Linetty - red.), ale złapał kontuzję. Dla mnie to specjalny mecz, bo mieszkam w Polsce. To miłe móc zagrać przeciwko tak dobrej drużynie, postaramy się być godnym rywalem - dodaje Arajuuri, który w ostatnim spotkaniu ligowym zmagał się nie tylko z legionistami, ale także z chorobą. W sobotę powinien już być zdrowy. Mecz Polska - Finlandia w sobotę we Wrocławiu - jego początek o godz. 17.30. Andrzej Grupa Zapraszamy na relację na żywo z meczu Polska - Finlandia! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych