Paulo Sousa został w czwartek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski, pierwszym cudzoziemcem na tym stanowisku od czasów Leo Beenhakkera oraz pierwszym w dziejach Portugalczykiem prowadzącym polską kadrę. To spore wydarzenie, bo chociaż bardzo wielu portugalskich szkoleniowców obejmowało kluby środkowo-wschodniej Europy, to jednak reprezentacji nie prowadzili. Fernando Santos w latach 2010-2014 prowadził reprezentację Grecji po Otto Rehhagelu, który zdobył z nią mistrzostwo Europy w 2004 roku. Pojechał z Grekami na Euro 2012, pojechał na brazylijski mundial. Jedynym selekcjonerem we wschodniej Europie był José Couceiro, były trener portugalskiej młodzieżówki, który w 2008 roku objął reprezentację Litwy. Rozpoczął pracę od zaskakującego 3-0 z Rumunią i to na wyjeździe, co jest jednym z lepszych wyników litewskiej reprezentacji ostatnich lat. Następnie zespół portugalskiego trenera pokonał 2-0 Austrię i wydawało się, że będzie rewelacją eliminacji mundialu w RPA. Ostatecznie jednak Litwa nie dała rady i zajęła czwarte miejsce w grupie, ze sporymi stratami do Serbii i Francji. Portugalczycy w Legii i Zawiszy W Polsce portugalscy trenerzy w ogóle nie zagrzali długo miejsca. Sporym wydarzeniem było zatrudnienie w 2018 roku przez Legię Warszawa trenera Ricardo Sa Pinto, byłej gwiazdy Sportingu z Lizbony i potem europejskiego obieżyświata. Nie był to udany okres w dziejach warszawskiego klubu. Sa Pinto odszedł w kwietniu 2019 roku po wysokiej porażce 0-4 z Wisłą Kraków, przed końcem sezonu, a Legia przegrała walkę o mistrzostwo Polski z Piastem Gliwice. Mało kto natomiast pamięta już o trenerze Jorge Paixao, który w 2014 roku prowadził Zawiszę Bydgoszcz. Przyszedł w czerwcu, a wyleciał w sierpniu po przegraniu sześciu kolejnych meczów. Zdobył Superpuchar Polski po pokonaniu 3-2 warszawskiej Legii, ale jego praca w Bydgoszczy była jednak klęską. Portugalscy trenerzy często byli selekcjonerami reprezentacji, ale akurat rzadko w Europie. Prowadzili natomiast egzotyczne reprezentacje w Azji, Afryce czy Ameryce Łacińskiej. Carlos Queiroz był selekcjonerem Iranu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Jorge Viera pracował z Irakiem i Kuwejtem, Nelo Vingada obejmował Jordanię i Malezję, Paulo Bento szkolił Koreę Południową, a Humberto Coelho - także Maroko. Z zespołem Gabonu pracowali Jorge Costa i Paulo Jorge Duarte, a Artur Jorge trenował Kamerun.Polska to zupełnie nowa historia.