Wszystko rozbija się o fragment umowy, do którego dotarli dziennikarze "L'Equpie". Jak ujawnili, w kontrakcie Sousy z klubem była wpisana klauzula, gwarantująca trenerowi procent od sprzedaży zawodników do innych klubów.Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, zainteresowała się nią natychmiast francuska federacja, a także władze ligi. Szybko podjęto decyzję, by zabronić takich procederów w przyszłości.Punkt musiał zostać wycofany z kontraktu - władze ligi dostrzegły bowiem niebezpieczeństwo, w razie konfliktu interesów trenera: czy skupiać się na zdobywaniu punktów, czy jak najkorzystniejszej sprzedaży własnych zawodników. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! 50-latek był trenerem Bordeaux od marca 2019 roku do sierpnia 2020. Poprzedni sezon, niedokończony we Francji z powodu koronawirusa, drużyna "Żyrondystów" zakończyła na 12. miejscu.Wcześniej Sousa był trenerem chińskiego TJ Quanjian, włoskiej Fiorentiny, szwajcarskiego FC Basel, izraelskiego Maccabi Tel Awiw, węgierskiego Videotonu i brytyjskich Leicester City, Swansea City oraz Queens Park Rangers. WG