Czechy zajmują obecnie pozycję wicelidera w eliminacyjnej grupie E. Jeżeli ją utrzymają, będzie to oznaczać bezpośredni awans do finałów Euro 2024. Sęk w tym, że drużyna narodowa spisuje się ostatnio fatalnie i lada dzień może to skutkować dymisją selekcjonera Jaroslava Silhavego. Nasi południowi sąsiedzi w czwartek ulegli gładko Albanii 0-3, a w minioną niedzielę okrutnie męczyli się w domowym starciu z Wyspami Owczymi. Wygrali ostatecznie 1-0 po bramce zdobytej z rzutu karnego w 76. minucie. Na wtorek w siedzibie czeskiej federacji zaplanowano pilną naradę, podczas której zapaść mogą radykalne decyzje. Nieoficjalnie mówi się, że z funkcją szefa kadry pożegna się Silhavy. Od kilku dni trwają spekulacje na temat jego potencjalnych następców. Brutalna prawda o kadrze Probierza? "Jest na równi pochyłej. Tam potrzeba psychologa" Papszun selekcjonerem reprezentacji Czech? Już jutro pilna narada Z niespodziewaną propozycją wystąpił Jirzi Fejgl, dziennikarz serwisu isport.blesk.cz. Proponuje on, by drużynę narodową powierzyć... Markowi Papszunowi. - Konieczna jest zmiana w naszej kadrze, ale ja patrzyłbym dalej niż tylko na Euro 2024. Pomyślmy o mundialu w 2026 roku. Zespół należy zacząć budować już teraz. Chciałbym, żebyśmy pojechali na mistrzostwa świata z trenerem ambitnym i perspektywicznym. Kogo bym u nas widział? Mój typ to Marek Papszun - oznajmił Fejgl. Zatrważające wieści o polskiej kadrze. To po prostu nie mieści się w głowie! - Chcemy Jindrzicha Trpiszovskiego, ale nie możemy go mieć. Dlaczego więc nie sięgnąć po Papszuna, który jest jego polskim odpowiednikiem? Jest teraz wolny, ale problemem mogą być finanse - dodał. Przypomnijmy, że Papszun dopiero co był jednym z dwóch kandydatów do objęcia sterów reprezentacji Polski. Wybór ostatecznie padł na Michała Probierza. Niedawny trener Rakowa Częstchowa nie krył rozczarowania. Poczuł się wykorzystany i nie potraktowany do końca fair. Jeśli zaskakujący projekt Fejgla doczeka się realizacji, 17 listopada emocje sięgną zenitu. Tego dnia na PGE Narodowym dojdzie do konfrontacji Polski z Czechami. A stawką starcia będzie bezpośredni awans do finałów Euro 2024.