Reprezentację Polski czekają teraz naprawdę duże zmiany. Ostatni bardzo nieudany rozdział z Fernando Santosem w roli selekcjonera dał do zrozumienia, że kadra potrzebuje odświeżenia. Nowy trener wręcz musi poszukać nowych rozwiązań, aby zmienić oblicze tego zespołu. Michała Probierza wielkie wyzwania czekają już przy budowaniu formacji defensywnej. Przez wiele lat jej filarem w polskiej kadrze był Kamil Glik, który, ze względu na wiek, nie może być już piłkarzem, od którego formy "Biało-Czerwoni" będą zależni. Jacek Bąk zwraca uwagę na problem. Chodzi o obronę reprezentacji Polski Jacek Bąk w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" stwierdził, że obecny stan formacji defensywnej reprezentacji Polski jest jej dużym problemem. Były kapitan naszej drużyny narodowej nie krytykuje jej obrońców, ale zwraca uwagę na pewien bardzo istotny szkopuł. Były obrońca zauważył, że Mateusz Wieteska obniżył loty po transferze z Francji do Włoch (aktualnie jest zawodnikiem Cagliari). Natomiast Sebastian Walukiewicz, który był postrzegany jako największy talent wśród polskich obrońców, został wyhamowany przez kontuzję. Pozostaje jeszcze kwestia Jana Bednarka, który może liczyć na regularną grę w swoim klubie, a mimo to nie został powołany przez Michała Probierza. To był reprezentacyjny koszmar nowego kapitana. "Musiałem coś takiego przeżyć" Selekcjoner na jednej z przedmeczowych konferencji zapowiedział, że z Wyspami Owczymi w wyjściowym składzie możemy spodziewać się debiutanta. Spekuluje się, że może chodzić o Patryka Pedę - 21-letniego obrońcę, który na co dzień występuje w Serie C, a konkretniej w SPAL. Być może to właśnie jego obecność sprawi, że blok obronny reprezentacji Polski zyska na jakości, a rywale będą stwarzali mniej szans bramkowych. Wszystkiego dowiemy się w ciągu kilku dni.