Gdy zwolniony został Fernando Santos, media do posady selekcjonera reprezentacji Polski przymierzały Michała Probierza, Marka Papszuna, Macieja Skorżę i Jana Urbana. Jak napisał jednak Piotr Koźmiński z WP SportoweFakty, ten ostatni nie był ani przez chwilę rozważany przez Polski Związek Piłki Nożnej. Z kolei Maciej Skorża nie był zainteresowany opuszczeniem Urawy Red Diamonds. Ostatecznie wybór padł na Probierza, co zostało ogłoszone w środę o godzinie 8:00. Głos w tym temacie dla portalu tvpsport.pl zabrał Maciej Mateńko, wiceprezes federacji. Jak podkreślił, ważnym atutem 50-latka był fakt, że pracuje jako selekcjoner kadry do lat 21. Dodał, że kolejną zaletą Probierza jest pracowitość. W ciągu roku obejrzał 109 meczów, z każdego z nich przygotowując raport. - Wiemy, że pod względem pracowitości na pewno nie będziemy mieć trenerowi nic do zarzucenia. Tylko tacy ludzie do czegoś dochodzą w życiu. Tacy, którzy angażują się w swoje obowiązki - dodał. 35 meczów i 0 porażek w 6 lat. Kamil Grabara stanie przed wielkim wyzwaniem Marek Papszun nie został selekcjonerem. W kuluarach mówi się o strachu PZPN-u Wspomniany Koźmiński przyznał, że niektórzy działacze PZPN-u w kuluarach po cichu lobbowali za kandydaturą Papszuna, ale mieli świadomość, że to niemożliwa misja. Kulesza od początku był nastawiony na ponowną współpracę ze szkoleniowcem, którego zatrudniał w Jagiellonii Białystok. Z Paulo Sousą i Fernando Santosem miał relacje profesjonalne, teraz szukał kogoś, z kim będzie mógł się porozumieć w znaczeniu językowym i piłkarskim. Problemem w potencjalnym zatrudnieniem Papszuna miało być to, że chce on być całkowitym liderem projektu, stawiającym sporo warunków. W październiku Polacy zmierzą się na wyjeździe z Wyspami Owczymi i u siebie z Mołdawią. Atalanta była dla Rakowa wzorem. Wymarzony debiut mistrzów Polski