Karol Linetty, wespół z Grzegorzem Krychowiakiem, miał zaryglować środek przed Holendrami, zastąpić nieobecnych na wrześniowym zgrupowaniu Jacka Góralskiego i Krystiana Bielika, a także Jakuba Modera, którego do końca roku z gry wykluczyła kontuzja. Artur Wichniarek stanął w obronie Karola Linettego Linetty był jednak zupełnie niewidoczny i został zmieniony po I połowie. Selekcjoner Czesław Michniewicz posłał do gry za niego Arkadiusza Milika. - To, że Linetty zagrał beznadziejnie, nie do końca jest jego winą. Bardziej była to wina taktyki i o tym powinien powiedzieć na konferencji pomeczowej Czesław Michniewicz - skrytykował selekcjonera Artur Wichniarek na kanale "Prawda Futbolu". Były piłkarz Lecha Poznań i Arminii Bielefeld zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z Linettym. - Zauważcie, że Linetty zagrał słaby mecz, przez co dostawał za przeproszeniem po dupie, każdy "jedzie" po Linettym, że się nie nadaje, że zagrał w kadrze narodowej 44 mecze i wszystkie słabe albo bardzo słabe. I co się dzieje? Na dwa mecze przed pierwszym na mistrzostwach świata, facet z pierwszej "jedenastki" ląduje na trybunach! Mentalnie gość jest rozłożony na łopatki, jak Gołota po walce z Tysonem - porównał Artur Wichniarek.\ Całą wypowiedź Artura Wichniarka znajdziecie na "Prawdzie Futbolu". Szanse na mundial Linettego zależą od powodzenia w klubach Góralskiego i Bielika Jeżeli do regularnej gry ligowej wrócą Góralski z Bielikiem, Linetty zapewne przegra z nimi rywalizację o wyjazd na mundial do Kataru. Poza konkurencją jest Grzegorz Krychowiak, choć i on będzie się musiał uporać z miesiącem bez gry o stawkę, po tym jak liga Arabii Saudyjskiej wstrzyma rozgrywki, by dać reprezentacji kraju miesiąc przygotowań na występ na MŚ. Czytaj też: Michniewicz ma już niemal gotową kadrę na MŚ!