<a class="db-object" title="Przemysław Płacheta" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-przemyslaw-placheta,sppi,14339" data-id="14339" data-type="p">Płacheta</a> nie miał w poprzednich dwóch sezonach zbyt wiele powodów do radości. Odkąd latem 2020 zamienił <a class="db-object" title="Śląsk Wrocław" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-slask-wroclaw,spti,97" data-id="97" data-type="t">Śląsk Wrocław</a> na <a class="db-object" title="Norwich City" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-norwich-city,spti,7260" data-id="7260" data-type="t">Norwich</a>, tylko pierwsze tygodnie trzy miesiące miał przyzwoite. Grał sporo w Championship, a drużyna pięła się w górę tabeli. Ostatecznie wywalczyła awans do Premier League, a Polak przyczynił się do tego jednym golem i dwoma asystami w 26 meczach. Tę bramkę zdobył już w drugiej kolejce w starciu z <a class="db-object" title="Preston North End" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-preston-north-end,spti,7263" data-id="7263" data-type="t">Preston North End</a>. Po awansie jego rola była niewielka, wystąpił tylko w 12 spotkaniach, sześć razy powyżej godziny, ani razu nie zaliczył meczu w całości. W reprezentacji nie było wiele lepiej. <a class="db-object" title="Paulo Sousa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-paulo-sousa,sppi,34604" data-id="34604" data-type="p">Paulos Sousa</a> wypróbował go zeszłej jesieni w wyjazdowym spotkaniu z <a class="db-object" title="San Marino" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-san-marino,spti,10177" data-id="10177" data-type="t">San Marino </a>(miał asystę) i w końcówce przegranego starcia z <a class="db-object" title="Węgry" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-wegry,spti,1584" data-id="1584" data-type="t">Węgrami</a>. Był też na EURO, zagrał ostatnie minuty starcia ze <a class="db-object" title="Szwecja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-szwecja,spti,1562" data-id="1562" data-type="t">Szwecją</a>. U Michniewicza nie podnosił się z ławki bądź był odsyłany na trybuny. Teraz może być lepiej. Świetny początek sezonu Przemysława Płachety Miesiąc temu <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-reprezentant-polski-zmienil-klub-bedzie-wypozyczony,nId,6140220">skrzydłowy został wypożyczony do </a><a class="db-object" title="Birmingham City" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-birmingham-city,spti,7249" data-id="7249" data-type="t">Birmingham</a> i od razu dostał spory kredyt zaufania od trenera <a class="db-object" title="John Eustace" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-john-eustace,sppi,84436" data-id="84436" data-type="p">Johna Eustace'a</a>. Zagrał w trudnym, wyjazdowym meczu z <a class="db-object" title="Luton Town" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-luton-town,spti,7290" data-id="7290" data-type="t">Luton</a>, zremisowanym 0-0. Dziś wyszedł też w pierwszym składzie na domowe starcie z <a class="db-object" title="Huddersfield Town" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-huddersfield-town,spti,7283" data-id="7283" data-type="t">Huddersfield</a>, które Birmingham wygrało 2-1. Polak tuż przed przerwą trafił na 2-0 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej Huddersfield zdobyło kontaktową bramkę, a Płacheta wytrwał do 89. minuty - wtedy taktycznie zmienił go <a class="db-object" title="George Friend" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-george-friend,sppi,15549" data-id="15549" data-type="p">George Friend</a>. Krystian Bielik wróci, gdy będzie gotowy Drugi z Polaków z Birmingham, <a class="db-object" title="Krystian Bielik" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-krystian-bielik,sppi,14256" data-id="14256" data-type="p">Krystian Bielik</a>, tym razem nie zagrał. I nie wystąpi jeszcze w kilku następnych tygodniach. <a href="https://sport.interia.pl/championship/news-kadrowicz-michniewicza-znalazl-nowy-klub-trafil-na-roczne-wy,nId,6187987">Reprezentant Polski kilka dni temu został wypożyczony do tego klubu z Derby County</a> na cały sezon, ale wciąż pracuje nad powrotem do pełni zdrowia po kontuzji kolana. Trener Eustace przyznaje jednak, że bardzo liczy na 28-letniego piłkarza. - Mam nadzieję, że za kilka tygodni dołączy do grupy. Jeśli uda nam się utrzymać go w formie, to będzie topowym piłkarzem. Nie ma pośpiechu, dopiero co zaczął treningi na trawie. Jak już będzie gotowy, to będzie gotowy - powiedział Eustace, cytowany przez Birmingham Mail.