To siódmy występ Polaków pod batutą krewkiego szkoleniowca Smudy. Do trzech porażek (z Rumunią, Danią i Tajlandią), trzech zwycięstw (z Kanadą, Singapurem i Bułgarią) popularny Franz dorzucił teraz remis, choć sytuacji mieliśmy sporo. Sam Ireneusz Jeleń mógł pokonać broniącego w Spartaku Nalczik Otto Fredriksona co najmniej dwa razy, a Artur Sobiech w ostatniej minucie z 7 m nie strzelił gola! W 3. min po akcji Kaspara Hamalainena Grzegorz Wojtkowiak trącił piłkę i ta trafiła w słupek. Później groźniejsi byli Polacy. Najładniejszą akcję w 24. min przeprowadził Jakub Błaszczykowski, który rozegrał piłkę z Adrianem Mierzejewskim i Ireneuszem Jeleniem, a podanie tego drugiego przed bramkę do Roberta Lewandowskiego w ostatniej chwili przeciął Otto Fredrikson. Po dwóch prostopadłych podania Adama Matuszczyka groźnie strzelał Robert Lewandowski (41. z lewej nogi w boczną siatkę), a Mierzejewski nie zdołał się złożyć do uderzenia będąc w polu karnym. Tak jak w pierwszej odsłonie atakowaliśmy niemal głównie prawą flanką, tak po przerwie ruszyliśmy lewą. Z tego skrzydła strzelali celnie w krótki róg Dariusz Dudka i Ireneusz Jeleń - w obu przypadkach Fredrikson pewnie łapał piłkę. W 58. min po pierwszym nieprzeciętnym podaniu Mierzejewskiego (z pierwszej piłki w tempo na wolne pole) Błaszczykowski wpadł w "szesnastkę" i po starciu z Moisanderem upadł. Sędzia nie dopatrzył się faulu. Za moment Kuba, po krótko wybitej piłce przez Finów po rzucie rożnym kropnął z 25 m, lecz piłka zeszła mu z nogi. W 64. min błysnął znowu Kuba, który z 10 m trafił w słupek. Za moment z rzutu rożnego dograł Mierzejewski, zagłówkował w lewy róg, a bliski zamknięcia akcji był jeszcze Jeleń, który jednak nie sięgnął piłki. Stuprocentową szansę miał też w 67. min "Jelonek" po miękkiej wrzutce Mierzejewskiego. Napastnik AJ Auxerre przegrał jednak pojedynek z Fredriksonem, który obronił strzał w prawy róg. Tak samo, jak strzał Jelenia z 88. min, po którym piłka zmierzała pod poprzeczkę. Zwłaszcza w I połowie, w każdym zagraniu widać było kto przyjechał z jakiej ligi. Kto z siermiężnej, słabej technicznie Ekstraklasy, a kto np. z solidnej Bundesligi. Podania, przyjęcia, dryblingi w wykonaniu Jakuba Błaszczykowskiego, Adama Matuszczyka, Ireneusza Jelenia, czy Łukasza Piszczka były z innej bajki, niż te np. Adriana Mierzejewskiego, choć trzeba przyznać, że pomocnik Polonii Warszawa po kiepskiej I połowie w drugiej spisywał się o niebo lepiej. W biało-czerwonych barwach zadebiutował mający podwójne obywatelstwo (polskie i niemieckie) Adam Matuszczyk. To przyszłość reprezentacji Polski, warto na niego stawiać, ale też Sławomir Peszko, który zastąpił piłkarze FC Koeln wyraźnie rozruszał naszą ofensywę. Jego strzał z 18 m o mały włos nie przyniósł nam bramki. Tuż przed przerwą kontuzji mięśnia uda doznał kapitan Orłów - Michał Żewłakow. Z tego powodu na stopera został cofnięty Tomasz Jodłowiec, a na pozycję defensywnego pomocnika wszedł z ławki Maciej Sadlok. W obronie najwięcej problemów przysporzył nam... Maciej Rybus, który przecinając podanie rywala o mały włos nie wpakował piłki do własnej bramki (84.). <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/mecz-towarzyski-polska-finlandia,2156" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Finlandia</a> Polska - Finlandia 0-0 Polska: Tytoń - Piszczek, Wojtkowiak, Żewłakow (46. Sadlok), Dudka - Jodłowiec, Mierzejewski (75. Rybus), Matuszczyk (61. Peszko) - Błaszczykowski (85. Nowak), Jeleń (89. Sobiech), Lewandowski (90. Małecki). Finlandia: Fredrikson - Lampi (82. Jalasto), Parvaiainen, Heikkinen, Moisander - Hamalainen (81. Perovuo), Eremenko (90. Turunen), Sparv, Porokara (66. Forssell) - Johansson, Litmanen (72. Roiha). Sędziował: Mariusz Avran z Rumunii. Widzów: 13 tys. Michał Białoński, Kielce Zobacz również <a href="http://sport.interia.pl/raport/reprezentacja-euro-2012/news/wolowski-troche-wiecej-niz-kopanina,1485847" target="_blank">Wołowski: Trochę więcej niż kopanina</a> <a href="http://sport.interia.pl/raport/reprezentacja-euro-2012/z-polskiej-kadry/news/smuda-nie-mogli-przegrac-bobylaby-granda,1485841,377" target="_blank">Smuda: Nie mogli przegrać, bo...byłaby granda!</a>