Na mundialu w Katarze Bereszyński zagrał we wszystkich spotkaniach w podstawowym składzie. Występ w 1/8 finału z Francją był jego 50. meczem w biało-czerwonych barwach. Podczas mistrzostw świata musiał radzić sobie m. in. Ousmane Dembele, Angelem di Marią czy Hirivingiem Lozano. - Przed mundialem nie był pewny i ja też, czy będzie podstawowym zawodnikiem, ale po występie z Chile nie pozostawił wątpliwości trenerowi - uważa Bereszyński senior. - Nie pierwszy raz pokazał, że potrafi wykorzystać lukę na innej pozycji niż ulubiona prawa obrona. I nie zawiódł. To były dobry turniej w jego wykonaniu. Ze strefy spadkowej do lidera Serie A Szybko po mundialu okazało się, że Bereszyńskim interesuje się Napoli, lider Serie A, w którym podstawowym zawodnikiem jest Piotr Zieliński. Sampdoria Genua, w której gra od 2017 roku to jeden z kandydatów do spadku. Ma też problemy finansowe i nie powinna stawiać wysokich żądań. Z naszych informacji wynika, że Bereszyński najpierw byłby wypożyczony. - Za dużo nie wiem, ale przed mistrzostwami nie było tematu transferu do Napoli. Oczywiście mogło być tak, że Bartka obserwowali wcześniej i dobry występ na mundialu ich przekonał. Postawił kropkę nad i - uważa Przemysław Bereszyński. - Sytuacja finansowa Sampdorii zmusza ją do podjęcia takich kroków. Między klubami doszło już do porozumienia, ale na raz Bartek pojechał na zgrupowanie z zespołem z Genui. Jeśli będą konkrety, to raczej w styczniu, kiedy otworzy się okno transferowe. Przemysław Bereszyński, który w pierwszej lidze (obecnie ekstraklasa) rozegrał 235 spotkań i zdobył trzy tytuły mistrza Polski z Lechem Poznań, uważa, że dla syna to będzie wyzwanie. - Jak patrzę na karierę Bartka, to on potrzebuję bodźców. Trochę zakopał się w Sampdorii. Myślał, że pójdzie tam do przodu, będą inwestycje w zespół i zahaczą o europejskie puchary. Tymczasem jest stagnacja, a nawet cofanie się - przyznaje Bereszyński senior. - On potrzebuje bodźców, by się jeszcze rozwinąć. 30 lat to jeszcze nie koniec kariery. Ma zdrowie i doświadczenie, a jeśli trafi do Napoli, to otworzy się szansa na zdobycie mistrzostwa. Będzie też trenował z lepszymi zawodnikami niż w Sampdorii.