Rafał Gikiewicz nie będzie miło wspominał sobotniego spotkania Augsburga z Bayernem Monachium. Polski bramkarz "przyjął" aż pięć goli, a jego zespół przegrał 3-5 z mistrzami Niemiec. To jednak nie koniec złych wieści dla 35-letniego golkipera. Jak donosi niemiecki "Kicker" polski bramkarz jeszcze w pierwszej połowie nabawił się urazu i musiał dokończyć mecz na środkach przeciwbólowych. Czytaj więcej - Grad goli Bayernu. Kolejna wygrana mistrza Niemiec Rafał Gikiewicz z urazem. Jak poważna jest kontuzja? Jak podali dziennikarze niemieckiej gazety, do feralnej sytuacji doszło podczas pojedynku Gikiewicza z Dayotem Upamecano, w którym ucierpiała stopa Polaka. Kwestia tego, jak poważna jest kontuzja bramkarza, będzie wiadoma po dogłębniejszych badaniach. - Nie wiem [jak poważny jest uraz]. Musimy się przyjrzeć - miał rzucić w stronę dziennikarzy Gikiewicz tuż po meczu. Dla doświadczonego golkipera to tym gorsze wieści, że według prasowych doniesień miał znaleźć się wśród powołanych przez Fernando Santosa na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Bożydar Iwanow w programie portalu Meczyki.pl ujawnił nawet, że Santos rzekomo rozważa "Gikiego" jako "jedynkę" w bramce reprezentacji. Dotychczas Rafał Gikiewicz tylko raz był na zgrupowaniu kadry i nie zadebiutował jeszcze w narodowych barwach. Zobacz też - Wygryzie Szczęsnego ze składu? Sensacyjny przeciek