Na początku stycznia selekcjonerem reprezentacji Albanii ogłoszono Sylvinho, byłego piłkarza m. in. Arsenalu, Barcelony czy Manchesteru City. Jednym z jego asystentów został Pablo Zabaleta, były zawodnik Espanyolu Barcelona, West Hamu i także drużyny z Manchesteru. Od początku muszą mierzyć się z problemami kadrowymi czołowych zawodników. Jeśli chodzi o napastników, to kontuzję leczy Armando Broja z Chelsea, a Rey Manaj jest po urazie, ale nie ma klubu. Według albańskich mediów Sylvinho szuka napastników i chce sięgnąć po zawodników z Kosowa - Albiona Rrahmaniego (11 goli dla kosowskiego FC Balkani), Ermala Krasniqiego (7 bramek dla rumuńskiego Cluj) i Mirlinda Daku (13 trafień dla słoweńskiego NS Mura). Problemy są także w linii pomocy. Z powodu kontuzji wykluczony jest występ przeciwko Polsce Keidiego Bare z Espanyolu Barcelona. Obrona w kłopotach Najnowsze kłopoty, które zaprzątają głowę Sylvinho to urazy czołowych obrońców. Stoper Atalanty Bergamo - Berat Djimsiti doznał kontuzji w meczu Serie A z Napoli. Według informacji z środy leczenie potrwa od 7 do 10 dni. To by oznaczało, że zdrowy będzie około 24 marca, trzy dni przed spotkaniem z Polską. W tygodniu nie trenował też Elseid Hysaj i nie zagra w meczu Ligi Konferencji Europy Lazio z AZ Alkmaar. 73-krotny reprezentant Albanii powinien wrócić szybcij na boisko niż Djimsiti. Na pozycji bramkarza problemy są trochę innej natury. O miejsce między słupkami zwykle walczyli Etrit Berisha i Thomas Strakosha. Obaj teraz są rezerwowymi, odpowiednio w Torino i Brentfordzie. Być może pogodzi ich Elhan Kastrati, podstawowy bramkarz z AS Cittadella w Serie B. Sylvinho liczył też że przed meczem z "Biało-Czerwonymi" uda mu się zrobić przegląd kadr i rozgrać mecz towarzyski (w terminie spotkania Czechy - Polska). Nic z tych planów nie wyszło, bo albańskiej federacji nie udało się dogadać z reprezentacją Uzbekistanu. Brazylijski selekcjoner jeszcze nie poinformował o powołaniach na mecz z Polską.