Reprezentacja Polski w piłce nożnej na ostatnim Euro 2024 uzbierała zaledwie punkt w trzech spotkaniach fazy grupowej. Miało to wpływ na spadek w rankingu FIFA, co może odbić się czkawką jeszcze w tym roku kalendarzowym. Za Polakami rozczarowujące Euro 2024 Michał Probierz podczas Euro 2024 położył fundamenty pod przyszłość reprezentacji Polski. Sam selekcjoner, piłkarze i eksperci zwracali uwagę na to, jak zdrowa atmosfera panuje teraz w zespole. Do tego stricte pod kątem piłkarskim spore nadzieje fanom dały grupowe spotkania z Holandią i Francją. W starciu z wicemistrzami świata udało się wywalczyć jedyny punkt na turnieju, gdy w ostatniej kolejce fazy grupowej biało-czerwoni zremisowali dzięki wykorzystanemu przez Roberta Lewandowskiego rzutowi karnemu. Fakty są jednak takie, że jeden remis w trzech spotkaniach to marny dorobek i znalazł on odzwierciedlenie w najnowszym rankingu FIFA. Zwłaszcza, że dotychczasowi "sąsiedzi" Polaków, czyli Austria i Turcja, mają za sobą znacznie bardziej udane występy na turnieju w Niemczech. Spadek w rankingu FIFA. Drugi koszyk przed eliminacjami niemal pewny Po najnowszej aktualizacji reprezentacja Polski zajmuje 28. miejsce w rankingu FIFA, co oznacza spadek o dwie lokaty względem poprzedniej aktualizacji. Biało-czerwoni mają na koncie 1523,53 punktów - o 18 mniej, niż ostatnio. Dla porównania, kadra Turcji, która sensacyjnie awansowała do ćwierćfinału Euro 2024, zyskała aż 40 punktów i awansowała w rankingu o aż 16 miejsc. To dla podopiecznych Michała Probierza bardzo istotne - zwłaszcza w kontekście nadchodzącego losowania grup eliminacyjnych do mistrzostw świata w Kanadzie, Meksyku i Stanach Zjednoczonych. Na kolejnym mundialu zwiększy się liczba drużyn z 32 do 48, ale Europa odczuje to najmniej, bo zyskała tylko trzy miejsca. Zasady kwalifikacji zakładają, że 12 najwyżej sklasyfikowanych reprezentacji ze Starego Kontynentu trafi do pierwszego koszyka. Po najnowszej aktualizacji, biało-czerwoni zajmują 15. lokatę spośród europejskich zespołów. Losowanie z drugiego koszyka nie powinno być problemem, ale za to powrót do pierwszego jest prawie niemożliwy. Grupy eliminacyjne poznamy w grudniu, do tej pory Polacy musieliby wyprzedzić co najmniej trzech bezpośrednich rywali. To oznacza, że niemal na pewno w kwalifikacjach zmierzymy się z kimś z grona: Francja, Hiszpania, Anglia, Belgia, Holandia, Portugalia, Włochy, Chorwacja, Niemcy, Szwajcaria, Dania, Austria. A bezpośredni awans na mundial wywalczy tylko ekipa, która w swojej grupie zajmie pierwsze miejsce. W nowym rankingu pierwszą pozycję utrzymali Argentyńczycy, którzy sięgnęli po Copa America. Za ich plecami pozostali Francuzi, zaś na najniższy stopień podium awansowali świeżo upieczeni mistrzowie Europy - Hiszpanie.