"Kamil czuje się dobrze. Głowa obita, ale cała. Lekki wstrząs. Dwa zęby wybite. Gladiator się nie poddaje. Kamil bardzo dziękuje za wsparcie i liczne wiadomości" - napisała Marta Glik w mediach społecznościowych. Nie oglądałeś Ligi Mistrzów? Zobacz wszystkie skróty meczów! Reprezentant Polski opuścił murawę w 82. minucie. Stało się tak w wyniku kopnięcia przez rywala. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Leris złożył się do przewrotki w polu karnym, ale zamiast piłki trafił w twarz naszego piłkarza, który potem został zniesiony na noszach z boiska. Informacje Marty Glik potwierdził rzecznik i menedżer reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski: "Kamil dziś został wypisany ze szpitala. Teraz musi tylko udać się do dentysty. Nie pierwszy raz potwierdziło się, że Kamil to prawdziwa skała" - napisał na Twitterze Kwiatkowski. Czytaj także: Robert Lewandowski z urazem Fani "Biało-Czerwonych" drżeli o zdrowie Glika, bowiem jest to jeden z filarów defensywy naszej reprezentacji, która szykuje się na finałowy pojedynek w barażach o udział na mistrzostwach świata w Katarze, w której naszym rywalem będą Szwedzi lub Czesi. Bez niego Czesław Michniewicz miałby spory problem w ustawieniu naszej obrony, która może być kluczem do wygranej. Czytaj też: Kontuzja Glika po przerażającym ciosie! Roman Kołtoń opublikował nagranie!