Nowe nazwisko na celowniku Probierza. Takie powołanie byłoby nie lada niespodzianką
Reprezentacja Polski w marcu rozpocznie walkę w eliminacjach mistrzostw świata. Michał Probierz jeździ po kraju i po Europie, obserwuje kolejnych zawodników i szuka perełek, mogących pomóc kadrze. Okazuje się, że na celowniku selekcjonera znalazło się nowe nazwisko. Co ciekawe, jest to... kolejny bramkarz. - Przygotowujemy się na różne warianty - mówił trener Polaków w rozmowie ze Sport.pl.

Po koszmarnym dla reprezentacji Polski okresie wielkimi krokami zbliża się kolejne wyzwanie - eliminacje mistrzostw świata, które już w przyszłym roku odbędą się w Kanadzie, USA i Meksyku. W walce o miejsce na mundialu Biało-Czerwoni najpierw zmierzą się w marcu z Litwą i Maltą, w czerwcu przyjdzie czas na Finlandię, a na koniec zostanie przegrany ćwierćfinałowego dwumeczu Ligi Narodów - Hiszpania albo Holandia. Rzeczy do poprawy jest sporo, czasu coraz mniej.
Michał Probierz ma teraz obserwować zmagania Ekstraklasy, ale w środę pojawił się na meczu Barcelony z Atalantą w Lidze Mistrzów, a Hiszpanie wywołali małe zamieszanie, informując, że namawia Wojciecha Szczęsnego do wznowienia także reprezentacyjnej kariery. I choć selekcjoner wybrał się na Estadio Olímpico oglądać przede wszystkim występ Roberta Lewandowskiego, a o 34-latku nie było mowy, to na celowniku głównodowodzącego kadry rzeczywiście miało znaleźć się nowe nazwisko bramkarza, którego dotąd nie wymieniano w kontekście powołań.
Zabłysnął i trafił na celownik Probierza. 24-latek puka do drzwi kadry
Jak informuje Sport.pl, trener Biało-Czerwonych zwrócił uwagę na Jakuba Stolarczyka.
Polak wskoczył do pierwszego składu Leicester City pod koniec grudnia, gdy z powodu kontuzji wypadł z niego podstawowy bramkarz. Początek nie należał do udanych, ale był to skok na głęboką wodę, bo już w pierwszym meczu musiał próbować zatrzymać piłkarzy mknącego po kolejny tytuł Liverpool FC. Skończyło się trzema wpuszczonymi golami. Stolarczyk nie popełnił jednak błędów, po prostu dała o sobie znać klasa przeciwnika.
Z meczu na mecz zdobywa kolejnych zwolenników, ale prawdziwy popis dał podczas minionego weekendu. Po tym, jak jego zespół pokonał na wyjeździe Tottenham Hotspur, a on zaimponował wieloma skutecznymi interwencjami, 24-latek został bohaterem angielskich mediów. Chwaliła go nawet oficjalna strona rywali.
- Genialny - pisał Jordan Blackwell z Leicestershire Live. - Stolarczyk znów był w doskonałej formie. Prawdę mówiąc, urodzony w Kielcach bramkarz zrobił ogromne wrażenie przez cały mecz - można było z kolei przeczytać na portalu foxesofleicester.com. Strona voice-online.co.uk nazwała go zawodnikiem spotkania.
Łącznie w siedmiu meczach, w tym sześciu ligowych i jednym w FA Cup, Polak wpuścił czternaście goli. Jego rosnąca forma miała jednak nie umknąć Michałowi Probierzowi. A ten już teraz ma trudny wybór, bo kandydatów do bramki reprezentacji Polski nie brakuje. Są przecież Łukasz Skorupski i Marcin Bułka, których selekcjoner przetestował już w Lidze Narodów. Powołania dostawał też Bartłomiej Drągowski, wyróżniają się Radosław Majecki czy Kamil Grabara.
- Nie chcę ogłaszać w mediach, kto będzie bronił - mówił w rozmowie ze Sport.pl Michał Probierz. - Nie wiemy, kto w marcu będzie grał, kto będzie zdrowy, dlatego przygotowujemy się na różne warianty - podkreślał.
Pierwszy mecz eliminacji mistrzostw świata - z Litwą - reprezentacja Polski rozegra 21 marca.