W widowiskowym stylu "Biało-Czerwoni" zakończyli październikowe mecze w ramach Ligi Narodów UEFA. Polacy zremisowali z Chorwacją, dzięki czemu zachowali trzypunktową przewagę nad ostatnimi w grupie Szkotami. Kibice na stołecznym obiekcie nie nudzili się ani przez chwilę, ponieważ byli świadkami aż sześciu bramek. Gdy przyjezdni wyszli na prowadzenie 3:1, wydawało się, że nadchodzi kolejne niepowodzenie. Gospodarze zaliczyli jednak zryw i ostatecznie podzielili się "oczkami" z obecnymi brązowymi medalistami mistrzostw świata. Udanej pogoni nie byłoby pewnie, gdyby nie świetna postawa Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji pojawił się dopiero w drugiej połowie, ale z miejsca zrobił różnicę i umożliwił kolegom powrót do walki o pełną pulę. W końcówce rezultat wyświetlany na tablicy wyników zszedł jednak na dalszy plan. Ambicja poniosła Dominika Livakovicia, który opuścił pole karne i poza nim postanowił powalczyć o futbolówkę z "RL9". Efekt? Brutalny faul, czerwona kartka dla golkipera i uraz gwiazdy "Biało-Czerwonych". Snajper podniósł się z murawy dopiero po kilkudziesięciu sekundach. Nie poprosił o zmianę i dokończył starcie, czym uspokoił prawie 60-tysięczną publiczność. Jacek Jaroszewski wprost o urazie Roberta Lewandowskiego. FC Barcelona liczy na Polaka Specjaliści i tak dmuchają na zimne. Robertem Lewandowskim już pewnie zajmują się fachowcy w FC Barcelona. Polacy zaś są ciekawi, co dokładnie stało się futboliście. Z odpowiedzią przychodzą słowa doktora Jacka Jaroszewskiego na łamach "goal.pl". "Robert ma bardzo mocne i bardzo bolesne stłuczenie z krwiakiem" - przekazał lekarz polskiej kadry w rozmowie z Piotrem Koźmińskim. Brzmi to wszystko niepokojąco. W praktyce sytuacja jest jednak w miarę stabilna i fani nie powinni mieć powodów do obaw. "Z naszych nieoficjalnych ustaleń, poczynionych w kilku miejscach wynika, że faktycznie nic wielkiego się nie stało. “Będzie do gry" - słyszymy od kilku osób, które pytaliśmy o zdrowie Lewego" - dodał w dalszej części tekstu autor materiału. Zdrowy Robert Lewandowski jest obecnie FC Barcelona bardzo potrzebny. "Dumę Katalonii" czekają trzy ważne starcia. Po konfrontacji z Sevillą podopieczni Hansiego Flicka zmierzą się z Bayernem Monachium oraz Realem Madryt.