Nie jest to jak na razie udane zgrupowanie reprezentacji Polski. "Biało-Czerwoni" w Porto są zdziesiątkowani, a wszystko zaczęło się od poniedziałkowego komunikatu związanego z Robertem Lewandowskim. Kapitan kadry podczas meczu z Realem Sociedad nabawił się urazu pleców i pozostał w Hiszpanii. Prawdopodobnie czeka go około kilkunastodniowa przerwa od gry, a przylot do Portugalii tylko pogorszyłby sprawę. "Lewandowski utykał po spotkaniu z Realem Sociedad. To był intensywny pojedynek, a Polak otrzymał w jego trakcie wiele ciosów, co źle się skończyło. Już w samolocie bardzo bolały go plecy i zespół medyczny Barcelony przeprowadził testy, które zaleciły odpoczynek przez około 10 dni. Piłkarz będzie poddany leczeniu i będzie ćwiczył na siłowni w oczekiwaniu na ewolucję urazu" - pisał kataloński "Sport". Michał Probierz na Estadio do Dragao będzie musiał sobie radzić ponadto bez Bartosza Kapustki oraz Michaela Ameyawa, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. Ponadto spory znak zapytania trzeba postawić przy występach Jakuba Kamińskiego, Sebastiana Szymańskiego oraz Adama Buksy. Te niepokojące informacje we wtorkowy wieczór opublikowała stacja TVP Sport. Zaskakujące, tym razem mniej smutne wieści, przekazuje też portal "Sport.pl". Chodzi o sensacyjną zmianę na pozycji bramkarza. Bartłomiej Drągowski ma wrócić do bramki reprezentacji Polski Jak dotychczas bramki po zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez Wojciecha Szczęsnego rotacyjnie strzegli Marcin Bułka oraz Łukasz Skorupski i to właśnie któregoś z nich kibice spodziewali się między słupkami w piątkowy wieczór. Michał Probierz znów jednak dał o sobie znać i wielką szansę prawdopodobnie otrzyma będący w świetnej dyspozycji Bartłomiej Drągowski. Zawodnik Panathinaikosu w obecnie trwającym sezonie zachował już osiem razy czyste konto. Dla doświadczonego sportowca byłby to zresztą wyjątkowy moment w karierze. Po raz ostatni w narodowych barwach zagrał ponad dwa lata temu, dokładnie 8 czerwca 2022 roku. Z tego starcia 27-latek nie ma miłych wspomnień, bo "Biało-Czerwoni" ulegli Belgom aż 1:6. 15 listopada ponownie czekałoby go wymagające wyzwanie. W końcu Portugalczycy także należą do ścisłej światowej czołówki. Początek starcia o godzinie 20:45. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.