Zaraz na początku spotkania kontuzji doznał Arkadiusz Milik. Musiał opuścić murawę. Uraz jest poważny, konieczna będzie operacja stawu kolanowego. Napastnika Juventusu niespodziewanie zastąpił na placu gry Kacper Urbański. Dla 19-latka był to pierwszy występ w drużynie narodowej. Znakomity wynik Polaków. Piotr Zieliński pod wrażeniem debiutanta Urbański po debiucie w kadrze: Jedziemy na Euro, żeby wygrać grupę! - Niestety, Arek musiał zejść zaraz na początku. Trener dał mi szansę i bardzo się z tego cieszę. Dla moich rodziców i dla całej mojej rodziny to powód do wielkiej dumy. Gra z białym orzełkiem na Narodowym to było moje marzenie. Dzisiaj się spełniło. Ale nie będę się na tym zatrzymywał - zapewnił nastolatek krótko po ostatnim meczu w rozmowie z TVP Sport. - Zawsze jak wchodzę na boisko, staram się grać tak jak za dziecka, bawić się piłką, cieszyć się tym. Rozumiem się z chłopakami na murawie bardzo dobrze. Świetnie dogadujemy się też poza boiskiem. Dziękuję chłopakom, że bardzo fajnie mnie przyjęli. Atmosfera w kadrze jest super - zapewnił. Historyczny wyczyn na PGE Narodowym. Probierz mógł o tym nic nie wiedzieć Najlepsze zostawił jednak na koniec. Myślami młodzian jest już w finałach Euro 2024. Świadczy o tym jego bojowa konkluzja na finisz wywiadu. - Teraz przed nami następne mecze. Najpierw z Turcją, a później Euro. Trzeba tam jechać z nastawieniem, że wygrywamy grupę i gramy dalej! - zaskoczył brawurową prognozą na sam koniec rozmowy. Zgrupowanie polskiej ekipy trwa w Warszawie od niedzieli. W najbliższy poniedziałek Polacy zagrają z Turcją, też na PGE Narodowym. Dzień później reprezentacja - już w ostatecznym kształcie - wyleci do Niemiec. Losowanie fazy grupowej nie okazało się dla Biało-Czerwonych" korzystne. Po zwycięskich barażach trafiliśmy do grupy D, uznawanej za jedną z najsilniejszych. Nasi rywale to Holandia (16.06, Hamburg), Austria (21.06, Berlin) i Francja (25.06, Dortmund). Finały Euro 2024 zostaną rozegrane na niemieckich stadionach w dniach 14 czerwca - 14 lipca.