Fatih Terim obejmował Panathinaikos w nietypowym momencie, bo zespół znajdował się wówczas na drugim miejscu w greckiej Super League i walczył o mistrzostwo. "Koniczynki" wciąż mają na nie szanse, choć są one iluzoryczne. Do końca rozgrywek pozostały raptem dwie kolejki, a strata drużyny Bartłomieja Drągowskiego do prowadzącego AEK-u Ateny wynosi cztery punkty. Na dodatek Panthinaikos w przedostatniej kolejce przegrał właśnie z AEK-iem bezpośrednie starcie, co znacznie skomplikowało nie tylko jego sytuację, ale jak się okazuje również tureckiego trenera. Fatih Terim może zostać zwolniony z Panathinaikosu Greckie media niespodziewanie donoszą, że Fatih Terim mimo dobrych wyników (średnia 1,92 punktu na mecz -red.) nie może być pewny swojej posady. Portal Sportime twierdzi, że turecki szkoleniowiec odbył już rozmowę z kierownictwem klubu po porażce 0:3 z AEK-iem Damiana Szymańskiego, gdzie rozmawiano na temat przeszłości. W jej trakcie miał otrzymać zapewnienie od prezydenta Giannisa Alafouzosa, że poprowadzi klub w kolejnym sezonie, ale to wcale ma nie być takie oczywiste. W przeszłości bywało wiele przypadków, kiedy trenerzy otrzymywali wsparcie od szefostwa, a chwilę później byli zwalniani i tak ponoć może być i tym razem. W klubie mają ponoć zastrzeżenia do formy piłkarzy. Niektórzy gracze prezentują się bowiem zdecydowanie poniżej oczekiwań, za co zdaniem władz Panathinaikosu winę ma ponosić Terim, który ich zdaniem nie potrafi wyciągnąć z zawodników maksimum. Dobitnym tego przypadkiem ma być Samet Akaydin. 71-trener sprowadził do drużyny swojego rodaka zimą, a ten nie odpłaca mu się dobrą grą i popełnia błędy, jak ten przy drugim trafieniu w spotkaniu z AEK-iem. Kluczowe dla przyszłości Terima będą właśnie najbliższe dwie kolejki. Jeżeli "Koniczynki" nie zdobędą w nich kompletu punktów, to można się spodziewać zwolnienia Turka. Ważne tygodnie dla Bartłomieja Drągowskiego. Co z jego przyszłością? Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała przyszłość Bartłomieja Drągowskiego po zakończeniu sezonu. Polak został wypożyczony ze Spezii do Panathinaikosu na pół roku, ale w umowę wpisano klauzulę wykupu za całkiem niedużą kwotę 3,5 mln euro. W klubie raczej mogą być z niego zadowoleni. Z pewnością zadowolony jest Fatih Terim, który postawił na reprezentanta Polski, ale przyszłość naszego bramkarza może zależeć od tego, jaki los spotka Turka. Nie wiadomo bowiem, czy jego ewentualny następca także widziałby Drągowskiego między słupkami. Do tej pory 26-latek rozegrał w barwach "Koniczynek" 16 spotkań, w który wpuścił 19 bramek, a sześciokrotnie zachowywał czyste konto. Patrząc na jego dyspozycje, przenosiny do Aten okazały się dobrą decyzją. Po kilku niezbyt udanych miesiącach w Spezii Drągowski znów prezentuje poziom, do którego przyzwyczaił przed laty. W jego kwestii latem może się wiele wydarzyć, bo nie wykluczone, że jeśli nie pozostanie w Panathinaikosie i nie będzie też chciał wracać do Spezii, to któryś z włoskich lub greckich klubów zwróci na niego uwagę.