Fernando Santos zapłacił głową za porażkę reprezentacji Polski w Albanii i za ogólną nieciekawą sytuację, w jakiej znalazła się kadra. "Biało-Czerwoni" zajmują przedostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej na Euro 2024, co znacznie komplikuje szanse na awans na mistrzostwa Europy. Były prezes PZPN, Zbigniew Boniek, przypomina, że już wcześniej przestrzegał przed trudnościami. I pozytywnie ocenia decyzję o zwolnieniu Portugalczyka. Santos zostawia kadrę niemal "na dnie", rozbitą, niełatwą do poskładania, wciąż borykającą się z tematem afery premiowej z mundialu w Katarze. "Nie ma atmosfery w drużynie. Sprawa słynnej premii na mundialu zadziałała jak bomba z opóźnionym zapłonem, ale zadziałała. Wywiady Skorupskiego i Lewandowskiego nie pomogły reprezentacji, a pokazały rozłam w drużynie. Przez wielu temat był marginalizowany, a jednak to problem" - mówił niedawno Artur Wichniarek w "Super Expressie". O tym, że istotnie piłkarze zmagają się z demonami przeszłości, ale nie tylko, mówi teraz trener mentalny Jakub B. Bączek. Dymisja Santosa jednak z żelaznym warunkiem. Kulesza ujawnia klauzulę. I składa obietnicę Piłkarze reprezentacji Polski "poruszeni" porażką z Albanią. "Tym ludziom zależy" Jakub B. Bączek niegdyś współpracował z siatkarską reprezentacją narodową, dziś doradza polskim piłkarzom. Zdaje się być nieźle zorientowany w tym, co trawi zespół od środka. "W Tiranie wydarzyło się dużo pojedynczych rzeczy, które zebrane razem przerosły drużynę na tym etapie przygotowań do Euro i budowania relacji z trenerem Santosem" - opowiada w rozmowie z "Faktem". Jego zdaniem Fernando Santos nie zdążył wypracować wizji, w którą uwierzyliby zawodnicy. Do tego doszły kompromitacja z Mołdawii, która wciąż ma siedzieć w głowach kadrowiczów, i wspomniana wcześniej afera premiowa. To wszystko miało złożyć się na kiepską dyspozycję z ostatniego meczu z Albanią. Nie ukrywa, że w reprezentacji głośnym echem odbił się również wywiad Roberta Lewandowskiego, którego ten udzielił tuż przed zgrupowaniem. W rozmowie z Eleven Sports i Meczykami m.in. gorzko podsumowywał kolegów z kadry. Stwierdził, że drużynie "brakuje osobowości", a poza tym młodsi koledzy niekoniecznie wystarczająco korzystają z jego bogatego piłkarskiego doświadczenia i nie za bardzo wychodzą z inicjatywą kontaktu. Trener Bączek opowiada również, że miał okazję rozmawiać z częścią reprezentantów przed zgrupowaniem, w jego trakcie i po. Na podstawie tych rozmów jest pewien, że każdy z nich przejmuje się tym, co dzieje się z kadrą i tym, co wydarzyło się w meczu w Tiranie. "Tym ludziom zależy" - przekonuje. Zaskoczyło go natomiast jedno. "Tym, co mnie zdziwiło, były wiadomości od piłkarzy, których nawet nie było na wrześniowym zgrupowaniu. Oni również byli poruszeni tym, co się wydarzyło w Tiranie. Mimo że nie uczestniczyli w meczu z Albanią, to mieli w sobie dużo emocji" - podsumowuje. Wiemy, ile zarabiał Santos w Polsce. Prawdziwa kwota wyszła na jaw!