Reprezentacja Polski w starciu z Niemcami pokazała charakter oraz dobrą grę w defensywie, a gdy trzeba było - na pomoc przychodził znakomity Wojciech Szczęsny. To wszystko przełożyło się na drugi w historii zwycięski mecz "Biało-Czerwonych" nad reprezentacją Niemiec. Z kolei piłkarze Hansiego Flicka pogrążeni są w kryzysie. Po tym, jak na mistrzostwach świata nie wyszli nawet z grupy, zaliczyli trzeci kolejny kiepski sparing. Po porażce 2-3 z Belgią i remisie 3-3 z Ukrainą przyszła porażka 0-1 z Polską. Zobacz także - Kamiński efektownym dryblingiem "poskładał" Niemców Robin Gosens: Sytuacja jest poważna. To wielkie g*** Po spotkaniu swoich nerwów nie ukrywał Robin Gosens. Lewy wahadłowy Interu Mediolan, który niedawno zaliczył porażkę w finale Ligi Mistrzów, na boisku pojawił się po przerwie. - Sytuacja jest śmiertelnie poważna. Sami o tym wiemy, że musimy wygrywać, by mieć za sobą cały kraj. W przyszłym roku mamy u siebie mistrzostwa Europy, to musi być wielkie piłkarskie święto - zaczął swoją tyradę Gosens. - W tej chwili brakuje nam skuteczności. Nie poddajemy się, ale wiemy, że jedynym sposobem, by zdobyć wsparcie kraju, są wyniki. Tego brakuje i jest po prostu wielkie g***o - zakończył, rzucając na koniec niezbyt parlamentarne słowo w języku niemieckim, które można przetłumaczyć także w znacznie bardziej wulgarny sposób. Ekspert ostro o reprezentacji Polski. Nie zostawił suchej nitki