Michał Probierz, poprzedni trener kadry młodzieżowej, którą przygotowywał właśnie do tych eliminacji, pamięta o swoim zespole. Młodzi Polacy świetnie rozpoczęli kwalifikacji - pokonali dwa razy Estonię i raz Kosowo. Selekcjoner już pierwszej kadry postanowił pomóc drużynie. Przed meczem z Izraelem wzmocnił zawodnikami z pierwszej kadry - Jakubem Kamińskim i Filipem Marchwińskim. Polacy wygrali 2:1 i z kompletem punktów prowadzili w grupie. Przed hitowym spotkaniem w tej grupie z Niemcami dołączyli Patryk Peda i Mateusz Łęgowski. I obaj znaleźli się w podstawowym składzie. Gospodarze też mieli komplet punktów, ale rozegrali jedno spotkanie mniej. W reprezentacji Niemiec największą gwiazdą jest Youssoufa Moukoko z Borussii Dortmund, którym ma się interesować m.in. FC Barcelona. Niemcy - Polska. Gol po rzucie rożnym Pierwszy kwadrans był dość spokojny, nawet z lekką przewagą Polaków. Wystarczył jednak moment i gospodarze stworzyli groźną okazję. Brajan Gruda został zablokowany, piłka spadła jednak pod nogi Ansgara Knauffa, który pospieszył się ze strzałem i kopnął za lekko, by pokonać Kacpra Tobiasza. Niemcy zaczęli zyskiwać przewagę, próbkę umiejętności dał Moukoko, który dla tej kadry zdobył 12 goli w dziesięciu meczach. Trudno go zatrzymać w dryblingu, ale strzał został zablokowany. Polacy pokazali jednak, że pracowali nad stałymi fragmentami. Po rzucie rożnym Michała Rakoczego Ariel Mosór uwolnił się od opieki rywala i niezbyt mocnym strzałem zapewnił prowadzenie. Polacy nie cofnęli się i mieli kolejne okazje. Za słabo jednak strzelił Kajetan Szmyt, dobrą sytuację miał też Rakoczy. Z kolei Mateusz Łęgowski wyprowadził kontratak, ale nie zdołał dograć do Szmyta, który byłby sam przed bramkarzem. A strzał Kamińskiego minął nieznacznie bramkę. Jeszcze przed przerwą Kacper Kozłowski wypracował świetną okazję Szmytowi, ale ten tym razem kopnął niecelnie. Niemcy - Polska. Trzy gole gospodarzy Po zmianie stron biało-czerwoni nie cofnęli się, ale starali się rozgrywać piłkę. W krótkim czasie żółte kartki za faule na Moukoko zobaczyli Rakoczy i Mosór. W 56. minucie Niemcy mieli rzut wolny z 18 metrów. Napastnik gospodarzy kopnął w mur, piłka jednak się przebiła i Eric Martel pokonał Tobiasza. 1:1. Po straconej bramce Polacy dobrze zareagowali i pokazali, że są równorzędnym rywalem. Za chwilę mieli rzut rożny i rzut wolny. Za każdym razem oddali strzał, ale gola nie było. Za chwilę po akcji Dominika Marczuka uderzył Filip Szymczak, tuż obok bramki. Napór gospodarzy zaczął rosnąć w ostatnim kwadransie. Na strzał Nicka Woltemade odpowiedział Tomasz Pieńko, ale dobrze spisywali się bramkarze. Jednak w 79. minucie rezerwowy wykorzystał podanie i z bliska pokonał Tobiasza. Za chwilę technicznym strzałem popisał Merlin Rohl i było 1:3.