Po niespełna trzech miesiącach, dokładnie 12 czerwca, piłkarska reprezentacja Niemiec po raz kolejny zaprezentowała się swoim kibicom na murawie - okazja była przy tym wyjątkowa, bo "Die Mannschaft" rozgrywali dokładnie swój tysięczny mecz. Podopieczni Hansiego Flicka podjęli wówczas na Weserstadion w Bremie kadrę Ukrainy - i trzeba przyznać, że przeciwnik ten sprawił im spore kłopoty. Wynik co prawda otworzył Fuellkrug w 6. minucie, ale kilkanaście minut później... było już 2-1 dla "Żółto-Niebieskich". Po zmianie stron Cygankow dołożył do tego kolejną bramkę i sytuacja Niemców zrobiła się bardzo trudna. Ostatecznie w 83. minucie rywalom odpowiedział Havertz, a już w doliczonym czasie trafienie na wagę remisu odnotował Kimmich. Niemniej nastroje u naszych zachodnich sąsiadów po takiej grze zrobiły się dosyć kiepskie - "Orły" musiały więc znaleźć jakiś sposób na rozładowanie napięcia. Niemcy chcą podwyższyć morale przed starciem z Polską. Rozwiązaniem było... wyjście na kręgle Jak informuje "Bild" ostatecznie postawiono na nieco odpoczynku oraz... integrację. Selekcjoner dał swoim piłkarzom trochę wolnego i część z nich wykorzystała okazję, by spędzić wspólnie czas na kręgielni i zapomnieć o ostatnich kłopotach. Na miejsce spotkania wybrano przybytek noszący nazwę "Magic Bowl", który znajduje się w 43-tysięcznym Oberursel, miejscowości nieopodal Frankfurtu nad Menem. Fotoreporterzy wychwycili, że w kręgle postanowili zagrać: Can, Schlotterbeck, Ruediger, Kehrer, Thiaw, Goretzka, Raum, Trapp i kapitan kadry, Joshua Kimmich. Niebawem przekonamy się, czy taka "terapia" podziałała. Mecz Polska - Niemcy już 16 czerwca. Będzie mieć wyjątkową otoczkę Kolejny mecz Niemiec - z Polską - odbędzie się dokładnie 16 czerwca o godz. 20.45 na PGE Narodowym w Warszawie. Warto podkreślić, że potyczka ta będzie oficjalnym pożegnaniem Jakuba Błaszczykowskiego z ekipą "Biało-Czerwonych". Cztery dni później "Die Mannschaft" zmierzy się na własnym terenie z Kolumbią, a potem, już po wakacjach, zagra z Japonią, Francją i USA. Niemcy, jako gospodarze najbliższego Euro, nie muszą przejmować się udziałem w eliminacjach do tego turnieju. Każdy sparing ma być jednak istotnym przetarciem przed imprezą zaplanowaną na czerwiec i lipiec 2024 r. Wpadki takie, jak z Ukrainą, nie mogą się więc już powtarzać.