Meksykanie zagrali z Ekwadorem towarzyski mecz w Chicago. Wcześniej w Glendale zostali rozbici przez Urugwaj aż 0-3, ale wówczas wystawili skład dalece odbiegający od optymalnego. Bardziej miarodajne było starcie z Ekwadorem, w którym Meksyk wystawił znacznie mocniejszy skład, porównywalny do tego, który grał eliminacje mistrzostw świata. Padł remis 0-0. Skład był bardziej zbliżony do tego, w którym Meksyk wygrał 2-1 z Nigerią po sporej przewadze ze swojej strony. Tym razem tak nie było, Meksykanie z trójką obrońców grali fatalnie i ślamazarnie, a meksykańscy komentatorzy są załamani i mocno krytykują zespół za występ przeciwko Ekwadorowi. Nie tylko z tego powodu mecz wstrząsnął opinią publiczną w Meksyku i na świecie. Antygejowskie okrzyki. Mecz Meksyku przerwany Mecz w Chicago w 81. minucie został przerwany w chwili, gdy panamski sędzia Oliver Vergara zastanawiał się, czy nie podyktować rzutu karnego dla Ekwadorczyków. Z trybun dobiegły hasła obrażające jego i rywali, które arbiter zakwalifikował jako homofobiczne i antygejowskie. W tej sytuacji zareagował tak, jak wobec przejawów rasizmu - przerwał mecz i zaprosił zespoły do szatni. Jak podkreślił, aktywował protokół antydyskryminacyjny, który ma obowiązywać także podczas mundialu w Katarze. Oznacza on, że wszelkie przejawy dyskryminacji na tle rasistowskim czy homofobicznym będą podstawą do przerwania meczów i nawet nałożenia walkowera. Tutaj, w Chicago mieliśmy próbkę działania tego protokołu, który może stanowić przełom w dziejach futbolu. Wcześniej z podobnych przyczyn przerwany był mecz Meksyku z Trynidadem i Tobago w Gold Cup. CZYTAJ TAKŻE: Reprezentacja Meksyku wychodzi wreszcie z ukrycia Antygejowskie okrzyki były kierowane zwłaszcza w stronę ekwadorskiego bramkarza Alejandro Rodrigueza. Gdy sędzia przerwał mecz, gracze obu zespołów zebrali się w kole na środku boiska i dyskutowali z arbitrem i przedstawicielami FIFA. Meksykanie uważali, że chociaż wyzwiska z trybun były obelżywe, nie miały ładunku homofobicznego. Ostatecznie mecz został wznowiony, a kibiców poinstruowano, że kolejne okrzyki antygejowskie spowodują, że nie zostanie dokończony. Jakby tego było mało, mecz był przerwany raz jeszcze z powodu wtargnięcia jednego z kibiców na murawę. Meksykanie stracili też napastnika Jesusa Coronę, który opuścił murawę z bolesną kontuzją. Na razie nie wiadomo, jak jest poważna. 12 czerwca Meksyk rozpoczyna mecze o stawką, podobnie jak Polska. Będzie grał w Lidze Narodów strefy CONCACAF. Najpierw zmierzy się z Surinamem, a 15 czerwca - na wyjeździe z Jamajką. Nie wiadomo jeszcze, czy przeciwko tym niżej notowanym rywalom selekcjoner Gerardo Martino wystawi najsilniejszy skład. Skład Meksyku z meczu z Ekwadorem: Ochoa - Araujo, Sanchez, Gallardo - Beltran (59. Chavez), Guardado (89. Romo), Herrera, Moreno - Corona (28. Antuna), Jimenez (89. Gimenez), Vega (47. Pineda)