Nicola Zalewski wprost o swojej sytuacji. "Wszyscy wiemy, jak było"
Nicola Zalewski ostatnio przeżywał huśtawkę nastrojów. Chwalony za występy w reprezentacji Polski, odstawiony na bok w AS Roma, która chciał go wytransferować do innego klubu. "Wszyscy wiemy, jaka sytuacja jest, a właściwie, jaka była, w AS Roma" - przyznał zawodnik w rozmowie z TVP Sport. Już w sobotę "Biało-Czerwoni" w trzeciej kolejce Ligi Narodów podejmą Portugalię na PGE Narodowym w Warszawie.
Zalewski to wychowanek Romy, który w pierwszym zespole zadebiutował w maju 2021 roku, gdy trenerem był Jose Mourinho. Portugalczyk postawił na młodego Polaka i często wystawiał go do gry.
Mourinho nie ma już jednak z Rzymie, z biegiem czasu skrzydłowy zaczął mieć problemy z regularnymi występami. Co prawda ten sezon zaczął od trzech meczów w Serie A, ale potem przestał pojawiać się na murawie.
Stało się to po powrocie Polaka z meczów Ligi Narodów. Zalewski był wyróżniającą się postacią w starciach ze Szkocją i Chorwacją, lecz potem przekazano mu, że nie ma już dla niego miejsca w drużynie klubowej. Kontrakt pomocnika wygasa z końcem bieżących rozgrywek i zarząd liczył na jego sprzedaż do Galatasarayu. Do transakcji jednak nie doszło, gdyż piłkarz stwierdził, że woli zostać w Rzymie.
Michał Probierz stawia na Nicolę Zalewskiego
Później władze klubu złagodziły stanowisko wobec Zalewskiego i wrócił do treningów z zespołem trenera Ivana Juricia, który we wrześniu zastąpił Daniele de Rossiego. Mimo całego zamieszania selekcjoner Michał Probierz powołał 22-latka na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski.
Natomiast piłkarz wystąpił przez 70 minut w ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko Monzie.
"Wszyscy wiemy, jaka jest sytuacja, a bardziej jaka była w AS Roma. Zagrałem ostatni mecz, wróciłem do składu i cieszę się, bo ja chcę tylko grać w piłkę i po prostu się bawić, a innych rzeczach z klubem będzie rozmawiał mój agent" - mówił Zalewski rozmowie z TVP Sport.
22-latek odniósł się także do niedoszłego transferu do Galatasarayu Stambuł.
Nie będę tutaj kłamał, było bardzo blisko. Dostałem dobrą ofertę, ale pomyślałem trochę, porozmawiałem z rodziną i wydaje mi się, że zrobiłem to, co najlepsze dla mnie
~ dodał.
Być może wpływ na decyzję Zalewskiego miała osoba nowego trenera, którym zostać Jurić.
"Wiedziałem, że on się mną interesował, jeszcze jak pracował w Torino, więc liczyłem, że jak będzie miał okazję, to będzie chciał ze mną pracować" - mówił Polak dla TVP Sport.
Polacy zagrają teraz z Portugalią i Chorwacją
Zawodnik zdradził także, czy ta cała sytuacja związana z Romą się na nim odbija.
"To na mnie nie wpływa, bo przyjechałem już kilka razy na zgrupowanie reprezentacji bez grania w klubie, a jak dostaję okazję czy to w kadrze, czy w Romie, to chcę po prostu się zaprezentować" - stwierdził Zalewski.
Można raczej założyć, że skrzydłowy znajdzie się w wyjściowej jedenastce ma mecz z Portugalią, który odbędzie się 12 października na PGE Narodowym. Rywal to lider grupy 1. w dywizji A, która w obecnej edycji jeszcze nie stracił punktów. Początek spotkania o 20.45. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport, a tekstowa w Interii.
Trzy dni później, 15 października, "Biało-Czerwoni" zagrają na tym samym stadionie z Chorwacją.