Nicola Zalewski od kilku miesięcy ma dwie piłkarskie twarze. Pierwsza to ta z AS Roma, która po odejściu Jose Mourinho nie jest raczej zbyt pozytywna. Dla Portugalczyka nasz kadrowicz był bardzo ważnym zawodnikiem, niezależnie od pozycji, na której grał. Po zmianie na ławce trenerskiej sytuacja Zalewskiego bardzo się pogorszyła. Daniele de Rossi nie korzysta z naszego zawodnika tak ochoczo, jak to miał w zwyczaju Mourinho. W związku z tym Polak bardzo mocno spadł w hierarchii. Lider Francuzów zapowiada przed meczem z Polakami. Jasna deklaracja Drugą twarz Zalewski pokazuje w reprezentacji Polski, odkąd stery w kadrze przejął Michał Probierz. Trzeba przyznać, że akurat to, co widzimy, gdy Zalewski biega po boisku w koszulce z orzełkiem na piersi, często jest naprawdę imponujące. Selekcjoner niewątpliwie wydobywa potencjał z naszego wahadłowego, choć na Euro w Niemczech Zalewski jeszcze na pewno nie pokazał pełni swoich bardzo wysokich umiejętności. Być może zobaczymy to dopiero w meczu z Francją. Zalewski zostanie w AS Roma? Nowe informacje Gdzieś w tle toczy się rozgrywka o przyszłość Zalewskiego. Ta od kilku miesięcy zdawała się jasna i wiązała się raczej z odejściem z rzymskiego klubu. Włosi mieli nawet wycenić naszego zawodnika na około piętnaście milionów euro. To kwota dość mała, patrząc na to, że minionego lata podobno zainteresowanie wykupieniem Zalewskiego wyrażały Tottenham Hotspur oraz Paris Saint-Germain za dużo większe kwoty. Wówczas jednak Roma nie rozważała sprzedaży Polaka. Media: To on zastąpi Szczęsnego w meczu z Francją. Probierz podjął decyzję Tego lata wydarzyć może się wszystko, ale wydaje się, że być może szanse Zalewskiego na pozostanie w klubie niebawem się zwiększą. Według informacji Fabrizio Romano po zakończeniu sezonu, a więc 30 czerwca 2024 roku z drużyną oficjalnie rozstanie się Leonardo Spinazzola. Włoski wahadłowy to jeden z rywali do gry dla Zalewskiego, więc jego odejście z pewnością w jakiś sposób może także oddziaływać na przyszłość Polaka, a trzeba pamiętać, że nasz zawodnik wciąż ma ważny kontrakt z klubem. Ten wygasa dopiero po zakończeniu przyszłego sezonu, a więc przyszłość Polaka leży całkowicie w jego dłoniach i jeśli nie będzie chciał odejść, to zwyczajnie nie odejdzie. Zalewski w Romie występuje od 2021 roku. Wówczas został odkryty przez Jose Mourinho. Od tego momentu Zalewski zagrał łącznie w 106 meczach. Strzelił w nich dwa gole i siedem razy asystował swoim kolegom. W gablocie Polaka jest jak na razie tylko medal za wygranie Ligi Konferencji Europy.