Były selekcjoner przyznał, że był gotowy przejąć funkcję w zasadzie od zaraz, szczególnie, że pozytywne sygnały dochodziły od samych zawodników. - W styczniu była moja pełna gotowość na przyjęcie propozycji prezesa Kuleszy, by przejąć reprezentację po Paulo Sousie. Taka decyzja nie wymagała ode mnie ani chwili zastanowienia, tym bardziej, że akceptowali ją również zawodnicy - powiedział. Adam Nawałka był gotowy, by przejąć reprezentację Polski Co ciekawe, trener przyznał również, że wcale nie musiał rozstawać się z kadrą po nieudanym mundialu w 2018 roku, bo dostał ofertę przedłużenia kontraktu. - To prawda, w 2018 r. nowy kontrakt leżał na stole. Ale podjąłem taką decyzję, jaką w tamtym momencie uważałem na słuszną. Może po mistrzostwach świata należało wyjechać na kilka dni urlopu i po takim resecie wrócić z chłodną głową, usiąść z prezesem Bońkiem do rozmowy i na bazie wniosków podjąć optymalną decyzję. Ja podjąłem decyzję jaką podjąłem i na tamten moment uważałem, że ona była najlepsza - wyjaśnił. Podkreśla także, że ostateczna decyzja PZPN-u nie zmieniła jego nastawienia do samej reprezentacji. - Ułożyło się zupełnie inaczej, trzeba uszanować decyzję prezesa i wspierać trenera Michniewicza. Jeśli chodzi o moje uczucia i odczucia do polskiej reprezentacji, to nic się pod tym względem nie zmieniło - dodał.