Michał Białoński, Interia: Czesław Michniewicz powołał na pierwsze zgrupowanie aż 33 zawodników. Przez wielu jest za to krytykowany. Jak pan ocenia tak dużą liczbę? Adam Nawałka: Uważam, że selekcjoner Czesław Michniewicz zrobił bardzo dobrze. Po pierwsze, zabezpieczył się na wypadek kontuzji i chorób, nadal przecież panuje pandemia koronawirusa. A po drugie? - To bardzo ważne ze względów czysto szkoleniowych. Nawet jeżeli nie każdy z tych 33 piłkarzy dostanie szanse gry ze Szkocją, czy w meczu barażowym, to zyska bezcenne doświadczenie. Zawodnicy poznają model gry trenera. To pierwsze zgrupowanie, a każdy kontakt jest ważny w perspektywie następnych powołań. Z doświadczenia wiem, że im więcej czasu piłkarze spędzą na kadrze, tym bardziej się rozwijają. Za mojej kadencji również monitorowaliśmy szerszą grupę zawodników. Ci, którzy przyjeżdżali na zgrupowania od samego początku byli wprowadzani do modelu gry, pod kątem ich rozwoju na poszczególnych pozycjach, eliminowania deficytów, a wszystko w porozumieniu z trenerami klubowymi. Indywidualny rozwój zawodnika jest niezwykle istotny. Adam Nawałka: Sousa pracował inaczej. I to było dla mnie dziwne Paulo Sousa ograniczał się do 24, maksymalnie 27 piłkarzy na zgrupowaniach. Tylu powołał na swe ostatnie, listopadowe zgrupowanie przed meczami z Albanią i Węgrami. - To prawda. Paulo pracował inaczej, z mniejszą grupą. I to było dla mnie dziwne. Tym bardziej, że wprowadzał przecież nowy system gry, nową jej organizację. A z tym wiążą się zupełnie nowe zasady funkcjonowania, i to za równo jeśli chodzi o grę do przodu, jak i po stracie piłki. Te zasady powinny być wpajane jak najszerszej grupie piłkarzy. Na tym polega budowa kreatywności piłkarzy - im więcej kontaktów z selekcjonerem, czasu indywidualne obcowanie z reprezentacją, tym lepsze efekty. To jest niezwykle istotne. Wiedza, wiedza, jeszcze raz wiedza i przekazywanie wiadomości. Tego nie da się zastąpić w żaden sposób. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! Pozostaje jednak niełatwa kwestia pomieszczenia 33 piłkarzy na jednym boisku, spowodowanie, by żaden się nie nudził podczas treningów, aby nie było też chaosu. - Oczywiście to kwestia organizacji na treningach. Na pewno trener Michniewicz bardzo dobrze sobie poradzi i ma plan każdych zajęć, żeby to dobrze funkcjonowało. To duża grupa i trzeba mieć pomysł, by zajęcia były na odpowiednim poziomie i z korzyścią to dla całej grupy. Nawałka: Michniewicz zbiera zewsząd informacje. Nasze szanse na awans rosną Rozmawiał pan z selekcjonerem Michniewiczem? - Na razie krótko, bo akurat nie było mnie w okolicach Krakowa, gdy trener Michniewicz gościł w mieście. Miałem już wcześniej zaplanowany wyjazd w góry, by skorzystać z końcówki zimy. Podczas niej Zakopane to mój drugi dom. Ale umówiliśmy się z Czesławem na dłuższą rozmowę, głębszą analizę sytuacji. Doceniam to, że stara się zasięgnąć języka. Im więcej pozyska informacji, tym bardziej nasze szanse na awans rosną. Dla dobra reprezentacji zawsze z chęcią podzielę się wiedzą, jaką zdobyłem na ponad 30 zgrupowaniach kadry. To olbrzymi bagaż doświadczeń na przestrzeni pięciu lat. Nawałka: Na Stadionie Śląskim kibice będą dwunastym zawodnikiem Jak pan w ogóle odebrał prezentację selekcjonera Michniewicza? Dziennikarze wypominali mu zażyłe stosunki z "Fryzjerem". Oczywiście mieli do tego pełne prawo, nawet wobec faktu, że trener nigdy nie miał postawionych zarzutów o ustawianie meczów, nie mówiąc o tym, że nie był też karany za to. Niemniej jednak awantura o te trupy z szafy pozostawiła niesmak. - Moje stanowisko jest jasne: trzeba wspierać reprezentację Polski i jej trenera Czesława Michniewicza. Moje wsparcie mają. Skupmy się na tym, co nas czeka w marcu. Atmosfera wokół kadry jest niezwykle istotna. 29 marca czeka nas mecz, który zdecyduje o tym, czy pojedziemy na mundial do Kataru. Mamy bardzo duży potencjał w reprezentacji. Młodzież jest coraz lepsza, robi postępy, stanowi świetną mieszankę z rutyną i doświadczeniem starszych, liderów. Robert Lewandowski jest w najwyższej formie. Mamy naprawdę świetną okazję, by wywalczyć awans. Gramy na Stadionie Śląskim, gdzie piękne mecze przeżywałem jako zawodnik, ale też jako trener, miałem przyjemność prowadzenia tam reprezentacji. Kibice stworzą z pewnością taką atmosferę, że śmiało będziemy mogli ich określić mianem dwunastego zawodnika. Dlatego gorąco zachęcam - musimy wspierać reprezentację i trenera! Czytaj też: Adam Nawałka odsłania kulisy negocjacji z PZPN-em Smuda grzmi: Jakim cudem wolą Czechów i Słowaków? Taki zespół mogłaby prowadzić nawet moja babcia Lejbachowa! Czesław Michniewicz dla Interii. Opowiada, jak potraktuje mecz ze Szkocją Rozmawiał: Michał Białoński, Interia Jutro (piątek) opublikujemy II część wywiadu z Adamem Nawałką, w której odniesie się m.in. do szans Wisły Kraków na utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.