Nowy trener reprezentacji Polski zapewnił, że zdaje sobie sprawę z tego, że czeka go zupełnie inne wyzwanie niż podczas pracy w klubie. Przekonywał jednak, że ma już swoją wizję pracy w nowej roli. - Oczywiście, jestem przygotowany do prowadzenia reprezentacji Polski. To wielki zaszczyt i wyzwanie. Poprzez doświadczenie jako zawodnik i trener, gdzie praktycznie dotknąłem każdego szczebla, czuję się naprawdę na siłach, by wziąć odpowiedzialność. Myślę, że dojrzałem do tego. Każdy sobie zdaje sprawę z tego, że prowadzenie klubu i reprezentacji, to dwie różne bajki. Oczywiście doświadczenie wykorzystuje się zarówno na jednym, jak i drugim stanowisku, natomiast strategie prowadzenia zespołu klubowego i reprezentacji są zupełnie inne. Doskonale sobie z tego zdaję sprawę i taką strategię przygotowuję - powiedział Adam Nawałka. - Mam dużą empatię do zawodników i poprzedniego trenera, bo dużo wysiłku włożyli, żeby awansować do mistrzostw świata. Wiemy, jakie jest zapotrzebowanie w Polsce na sukces reprezentacji w piłce nożnej. Takie przeżycia, emocje dla mnie, jako kibica, były bardzo głębokie - przekonywał selekcjoner reprezentacji Polski. - Myślę, że ciężka praca nie była adekwatna do wyniku, dlatego uważam, że trzeba wiele zmienić zarówno jeśli chodzi o samą organizację gry, jak i podejście zawodników do meczów reprezentacji - zapewnił. W czym Adam Nawałka widzi podstawy sukcesu? - Morale, mentalność to czynniki, które mają duży na poziom gry. Aby osiągnąć wynik, wszystko musi być dokładnie poukładane. Mam na myśli przygotowanie mentalne, świetną organizację i oczywiście to, co już jest czynnikiem kluczowym, czyli organizację gry - powiedział. Adam Nawałka przyznaje, że sporo czerpie z włoskiego futbolu. - Włoska piłka jest mi bliska, bo praktycznie po każdym sezonie wyjeżdżam na staż i staram się wprowadzać do swojego warsztatu wszelkie nowinki taktyczne i dotyczące przygotowania fizycznego - powiedział. - Jeśli chodzi o personalia i strategię gry, to nie chcę się wypowiadać w tym momencie. Jedno mogę powiedzieć: wszyscy, którzy bardzo chcą grać i prezentują odpowiedni poziom, mają szansę gry - zapewnił nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Nawałka to miłośnik porządku i dyscypliny, wymagający dla siebie i podwładnych. Znany z twardej ręki wobec zawodników, potrafi wytknąć im błędy zaraz po przeprowadzonej zmianie, tuż przy linii bocznej boiska. Czy w szatni wprowadza terror? - Jeśli za terror przyjmuje się świadomą dyscyplinę, mam na myśli pewne reguły przyjęte przez nas w szatni, które muszą być przestrzegane, jak punktualność, staranność w wykonywaniu ćwiczeń czy przygotowań do treningu, a więc to, co ułatwia nam funkcjonowanie w szatni i na boisku - tłumaczył Nawałka. - Owszem jestem wymagający na treningach głównie dlatego, że aby zawodnicy robili postępy zarówno indywidualnie, jak i drużyna, to trzeba wiele czasu poświęcić na trening, również jeśli chodzi o przygotowanie mentalne. Zawodnicy, którzy przychodzą do klubu, muszą zapomnieć o wszystkim, liczy się tylko to, co mamy do wykonania i oczywiście liczy się pełne zaangażowanie. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że nie samą pracą człowiek żyje i umiejętność połączenia pracy z przysłowiowym grilem jest niezwykle ważna. Natomiast te proporcje muszą być jednak zachowane. Jeżeli ktokolwiek chce grilować, a później pracować, to wtedy rzeczywiście można powiedzieć, że jest terror.