Skrzypczak to prawdziwy pechowiec. Był o krok od swojego pierwszego powołania do polskiej kadry - Michał Probierz uważnie go obserwował. Niedoszłego reprezentanta w ostatnich tygodniach trapią jednak kontuzje. Do odnowienia jednej z nich doszło podczas meczu ligowego Jagielloni z Legią. Lewandowski przyłapany z Portugalczykiem. Kamery uchwyciły ich tuż przed meczem Mateusz Skrzypczak nie został powołany 6 października nie będzie z pewnością dniem, który Mateusz Skrzypczak będzie dobrze wspominał. Polski zawodnik niedawno wrócił do gry po kontuzji mięśnia czworogłowego. Uraz uda odnowił się po jednej z niefortunnych akcji w czasie meczu "Jagi" z Legionistami. Wcześniej Skrzypczak, który od początku sezonu gra na wysokim poziomie, był na celowniku Michała Probierza. Powołanie do kadry byłoby dla niego spełnieniem marzeń. Trener Jagielloni był jednak pewny, że po doleczeniu kontuzji piłkarz nie będzie musiał długo walczyć o uwagę selekcjonera. Mateusz Skrzypczak wspierał kadrę Podczas meczu Polska - Portugalia w Lidze Narodów na Stadionie Narodowym pojawiło się byłych piłkarzy, którzy na własne oczy chcieli zobaczyć wyczyny młodszych kolegów. Wśród nich znaleźli się m.in. Jerzy Dudek, Arkadiusz Malarz czy Jerzy Dudek. Szczęsny i Krychowiak pożegnali się z kadrą. Wzruszające sceny. Tak uhonorował ich PZPN Nie zabrakło też Mateusza Skrzypczaka. Zawodnik Jagielloni pojawił się na trybunach, by wspierać kadrę tak, jak w tej chwili mógł sobie na to pozwolić. Widać, że reprezentacja Polski jest dla niego czymś bardzo ważnym. To właśnie tacy piłkarze, zaangażowani i pełni zapału w kwestii kadry, są najlepszym narybkiem i nadzieją dla polskiej piłki.