To tak jakby w meczu przegrywać 0:3 i zdobyć honorową bramkę, ale nie mieć nawet cienia szans na dobry wynik. To tak jakby z napastnikiem rywali być cztery raz sam na sam i trzy razy puścić gola. Po przeliczeniu prawie 93 proc. głosów w senackim okręgu wyborczym nr 23 Tomaszewski zdobył 28,11 proc. głosów, a jego rywal - Artur Dunin 71,89 proc. Tak jak w wielu okręgach wyborczych, w mieście Łodzi do walki o fotel senatora stanęło dwóch kandydatów. Popierany przez pakt senacki Dunin, członek Platformy Obywatelskiej i inżynier geodeta oraz Tomaszewski, legendarny bramkarz reprezentacji Polski, w której rozegrał 63 spotkania, zdobył brązowy medal mistrzostw świata (1974) i wicemistrzostwo olimpijskie (1976). Wystąpił w najsłynniejszym meczu reprezentacji Polski - w 1973 roku na Wembley z Anglia. W tym spotkaniu gospodarze oddali 36 strzałów, w tym 17 celnych, a Tomaszewski przepuścił tylko jeden. Mecz zakończył się ogromną sensacja - remisem 1:1 który dał Polakom awans na mistrzostwa świata. Tomaszewskiego nazywano od tej pory "człowiekiem, który zatrzymał Anglię". We wtorek przypada akurat 50. rocznica tego wydarzenia. "Człowiekiem, który zatrzymał Anglię, to był pan trener Kazimierz Górski. Popełniłem wiele błędów, ale koledzy mnie ratowali. Nie spodziewałem się, że o tym meczu będziemy mówić przez kolejne 50 lat" - powiedział Tomaszewski w PAP. Jan Tomaszewski: Senat azylem dla ludzi, którym grozi prokuratorskie oskarżenie. Były bramkarz od lat jest naczelnym krytykiem reprezentacji Polski i krajowej piłki. Kiedy wydaje się, że nie ma co dopiec kadrze, zwykle pojawia się Tomaszewski i znajduje powód do ataku. Niemal zawsze ma inne zdanie od reszty komentatorów. Już wcześniej brał się za politykę. W 2010 roku poparł w wyborach prezydenckich Lecha Kaczyńskiego. Rok później z list PiS został posłem, choć startował z ostatniego miejsca w okręgu łódzkim. Trzy lata później został wykluczony z klub parlamentarnego tej partii. Przeszedł do Platformy Obywatelskiej. W kolejnych wyborach (2015 roku) nie uzyskał mandatu poselskiego. Teraz startował do Senatu z listy PiS. - Senat w mijającej kadencji stał się azylem dla ludzi, którym grozi prokuratorskie oskarżenie. Nie powinno tak być - argumentował. Walkę o miejsce w senacie przegrał i z trudem pogodził się z wynikami. - Żyjemy w demokratycznym kraju i jeśli ludzie tak wybrali, to oznacza że odpowiada im patologia w Senacie, czy to, że europosłowie głosują i mówią przeciwko narodowi polskiemu - cytuje Tomaszewskiego portal o2.pl.