Reprezentacja Polski zakończyła drugie zgrupowanie pod wodzą Fernando Santosa. W marcu, na otwarcie kadencji nowego selekcjonera, "Orły" przegrały 1:3 z Czechami w Pradze. Kilka dni później piłkarze nieco się zrehabilitowali, pokonując 1:0 Albanię. Stylem nadal nie zachwycali, ale zdobyli przynajmniej bezcenne punkty w eliminacjach do Euro 2024. Dramat. Katastrofa. Sytuacja Polski w grupie jest fatalna W czerwcu kadrę czekał tylko jeden mecz o stawkę - z Mołdawią w Kiszyniowie. W piątek rozegrali oni natomiast sparing, w którym pokonali 1:0 Niemców. Mieli przy tym dużo szczęścia i przede wszystkim świetnie dysponowanego Wojciecha Szczęsnego. Kibice żywili nadzieję, że zwycięstwo z zachodnimi sąsiadami stanie się - jak w przypadku drużyny Nawałki - mitem założycielskim, po którym coś drgnie. Tymczasem występ reprezentacji w Mołdawii dobitnie pokazał, że nic z tego. Najman skomentował klęskę Polski z Mołdawią Polska, przegrywając z Mołdawią, dokonała rzeczy historycznej. Nigdy bowiem przedtem nie zdarzyło się, aby "Orły" poniosły porażkę z drużyną sklasyfikowaną tak nisko w rankingu FIFA. Nigdy też wcześniej Mołdawia nie pokonała ekipy tak teoretycznie silnej. Przypomnijmy, że wtorkowi rywale "Biało-Czerwonych" zajmują 171. miejsce w klasyfikacji. Poprzedni niechlubny rekord Polaków to 128. wówczas Armenia, z którą przegrali oni 0:1 w 2007 roku. Porażka wywołała falę ostrych komentarzy w sieci. Kibice, eksperci, celebryci nie pozostawili na reprezentacji suchej nitki. Oberwało się zarówno piłkarzom, jak i selekcjonerowi. Marcin Najman postanowił uderzyć przede wszystkim w Santosa. W swoich mediach społecznościowych opublikował wideo, na którym zwraca się do Portugalczyka. - Santos! Santos, obudź się człowieku. Glik i Grosicki na wakacjach, Dawid Kownacki w Niemczech, a nas tam w Mołdawii nap***ają jak mokre żyto. Człowieku, jak nie wiesz, to zapytaj albo spójrz do mnie na Twittera. Zobacz, gdzie są polscy zawodnicy, kto jak gra. Ty mi na złość robisz? Zwróciłem ci uwagę, to ty specjalnie nie będziesz ich powoływał? Na złość mamie uszy sobie odmrozisz? - mówił wyraźnie wzburzony Najman. Na koniec raz jeszcze zaapelował do selekcjonera. - Człowieku, grajcie coś, ruszajcie się, tu trzeba podawać! No żeby Mołdawia miała lepszego napastnika od Polski! Santos, bierz się do roboty i szybko mi zwołuj chłopaków: Glik, Grosicki, Kownacki - żądał zawodnik freak MMA. Kolejne zgrupowanie kadry odbędzie się we wrześniu. Polacy zagrają u siebie z Wyspami Owczymi i na wyjeździe z Albanią. Kluczowy dla losów awansu może okazać się ten drugi mecz. Albańczycy są obecnie wiceliderami grupy i mają na koncie sześć punktów. Polacy zajmują z kolei przedostatnie miejsce z dorobkiem trzech "oczek".