Selekcjoner Michał Probierz już w środę zdradził w rozmowie z portalem Meczyki.pl, że kolejny raz z powodu kontuzji na zgrupowaniu reprezentacji Polski nie będzie mógł pojawić się Kacper Kozłowski. Zaznaczył jednak przy tym, że może zdecydować się na dodatkowe powołanie. - Uzgodniliśmy z Rakowem Częstochowa, że jeśli Michael Ameyaw będzie zdrowy, to zostanie dowołany. Mamy bardzo dużą grupę zawodników zagrożonych kartkami. Chcemy przyjrzeć się wszystkim piłkarzom - wyjawił trener naszej kadry narodowej. Reprezentacja Polski. Michael Ameyaw powołany na najbliższe zgrupowanie I taki scenariusz rzeczywiście stał się faktem. Poinformował o tym PZPN w komunikacie opublikowanym na portalu "Łączy nas piłka". Michael Ameyaw wystąpił w pierwszym składzie Rakowa Częstochowa w jednym z niedzielnych hitów Ekstraklasy, jakim było starcie podopiecznych trenera Marka Papszuna z Jagiellonią Białystok. Obfitujący w gole i emocje mecz zakończył się ostatecznie remisem 2:2. Na stadionie mistrza Polski nie zabrakło też olbrzymich kontrowersji, do jakich doszło już na samym starcie. Gospodarze objęli bowiem prowadzenie w piątej minucie po rzucie karnym wykorzystanym przez Iviego Lopeza, który... nie powinien zostać odgwizdany przez sędziego Jarosława Przybyła. A wspomnianą "jedenastkę" wywalczył właśnie Michael Ameyaw. Cała sytuacja wywołała olbrzymią burzę i lawinę rozemocjonowanych komentarzy. Michael Ameyaw zanotował jak dotąd dwa występy w barwach reprezentacji Polski - oba w październiku na Stadionie Narodowym. Selekcjoner Michał Probierz pozwolił mu zadebiutować w meczu Ligi Narodów z Portugalią (1:3), a później wpuścił go do gry także podczas potyczki z Chorwacją (3:3).