Pod koniec lutego PZPN poinformował, że mecz eliminacji ME Polska - Albania będzie mógł odbyć się na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Wcześniej z powodu usterki dachu obiekt był wyłączony z użytkowania. Choć do terminu spotkania pozostały niespełna dwa tygodnie, to niespodziewany sprzeciw wobec organizacji meczu na PGE Narodowym wyraził powiatowy nadzór budowlany. Reprezentacja Polski. Mecz z Albanią na Stadionie Narodowym pod znakiem zapytania - Mamy czas na decyzję do 20 marca, czyli na tydzień przed planowaną imprezą. Wiemy, że trwają rozmowy między organizatorem wydarzenia a inspektoratem nadzoru i miejmy nadzieję, że niezależni eksperci czy inne organy potwierdzą, że zorganizowanie tego wydarzenia nie wiąże się z żadnym niebezpieczeństwem dla uczestników i wtedy my również na pewno wydamy pozytywną ocenę. Na dzisiaj jednak, mając takie stanowisko nadzoru budowlanego, stoi to pod znakiem zapytania - powiedziała w rozmowie z Polsat News przedstawicielka warszawskiego ratusza. Stadion Narodowy został zamknięty w listopadzie, tuż po wykryciu usterki dachu. - Podczas rutynowej kontroli konstrukcji stalowej, która wykonywana jest raz do roku, okazało się, że na elemencie dachu ruchomego znajduje się pęknięcie. Kiedy otrzymałem taką informację, natychmiast zarządziłem przybycie do Warszawy przedstawicieli projektanta stadionu, firmy SBP ze Stuttgartu i wykonawcy, Mostostalu oraz włoskiej firmy Cimolai [...] Zgodnie z tą rekomendacją podjąłem decyzję, że zamykamy obiekt. Nie mogłem postąpić inaczej - tłumaczył wtedy w rozmowie z Interią Sport Włodzimierz Dola, prezes PGE Narodowego. W efekcie zaplanowany wtedy mecz towarzyski z Chile musiał zostać przeniesiony na stadion Legii Warszawa, a kilka innych wydarzeń odwołano. W 2023 roku na Stadionie Narodowym również w planie jest kilka dużych imprez. Oprócz meczów reprezentacji, na czele z tym najbliższym z Albanią, są także chociażby żużlowe Grand Prix czy gala KSW Colosseum 2.