A Bayern Monachium rzeczywiście może zatrzymać Roberta Lewandowskiego, gdyż ma z nim jeszcze rok kontraktu. Zatrzymać go wbrew jego woli, dodajmy, bowiem kapitan reprezentacji Polski już wypowiedział się publicznie, że jego historia w Bayernie dobiegła końca. Zrobił to na konferencji prasowej przed meczem Polski z Walią w Lidze Narodów i wywołał ogromną sensację i wiele komentarzy. Niektóre z nich mówią, że Robert Lewandowski spalił w ten sposób mosty i postawił Bayern pod ścianą. Mistrz Niemiec już teraz wie, że jeżeli zatrzyma swą gwiazdę, to już wbrew jej woli, bo polski zawodnik decyzję o odejściu podjął. Jak powszechnie wiadomo, łączy się go najczęściej z FC Barcelona, ale ta nie ma dość środków, by sprawę załatwić szybko. CZYTAJ TAKŻE: Robert Lewandowski i Bayern Monachium mają tylko cztery wyjścia Robert Lewandowski musi zostać w Bayernie! "Bild" drukuje jednak opinię dziennikarza Matthiasa Bruegelmanna, który mocno domaga się, aby Bayern nie ugiął się przed słowami Polaka i pod żadnym pozorem nie skłaniał się ku argumentacji, że zatrzymanie go w Monachium w takiej sytuacji nie ma sensu. Jego zdaniem, ma. - Mam nadzieję, że Bayern wykorzysta sprawę Lewandowskiego jako okazję do wysłania sygnału, że kontrakty w piłce nożnej są jeszcze coś warte - pisze felietonista i dodaje, że dla nielubianych i słabo tolerowanych Hasana Salihamidzicia i Olivera Kahna to znakomita okazja do odbudowania własnej reputacji i renomy klubu, który otrzymał policzek od swego gracza. Najlepsze momenty, bramki i interwencje Ligi Mistrzów - zobacz już teraz! Podkreśla, że żadnemu klubowi nie wolno rezygnować z takiego gracza i takiej ofensywy, o ile chce się bić o najwyższe cele. A taki powinien być właśnie plan Bayernu Monachium.