Reprezentacja Polski już rozpoczęła misję mistrzostwa Europy 2024. Drużyna prowadzona przez Michała Probierza dostała się na ten turniej dzięki wygraniu barażów po rzutach karnych z Walią. Selekcjoner reprezentacji Polski niewątpliwie ma w głowie trzon kadry, którą chciałby powołać ostatecznie na turniej, ale na pewno pozostaje kilka miejsc, na które ktoś może niespodziewanie wskoczyć. Wydaje się, że najbardziej ubogo nasza kadra wygląda w ofensywie (wyłączając napastników przyp. red.). Gorąco w szatni FC Barcelona, Lewandowski w tle. "Mam kodeks wartości" Właśnie takim ofensywnym piłkarzem jest Mateusz Bogusz, który jakiś czas temu wyjechał do USA i reprezentuje barwy Los Angeles FC. Polak za oceanem prezentuje się naprawdę dobrze i zbiera dużo pochwał. Już gdy grał w hiszpańskiej Ibizie pojawiało się jego nazwisko w kontekście powołania do reprezentacji. Wówczas jednak los bardzo przeszkodził mu w tym, aby powołanie otrzymać. Młodzieżowy reprezentant Polski zerwał bowiem więzadła krzyżowe i musiał odpocząć od piłki. Bogusz czeka na powołanie. Probierz obserwuje Teraz wrócił i wysyła bardzo poważne sygnały trenerowi, że należy się nim zainteresować, szczególnie wobec ubogości opcji w ofensywie. - Operuję w środku pola i mam sporo swobody, aby podejść bardzo wysoko na pozycję napastnika. W ustawieniu taktycznym wygląda to tak, jakbym grał na dziewiątce, ale w rzeczywistości tak nie jest. Jestem ofensywnym pomocnikiem. To moja naturalna pozycja. Na razie taka hybryda nieźle nam wychodzi, trener stawia na mnie w takiej roli i mi zaufał - powiedział w rozmowie na kanale "Meczyki.pl". Szarpanina po klęsce FC Barcelona. Media: Kylian Mbappe wywołał burzę Według Tomasza Włodarczyka naszym młodzieżowcem interesuje się jeden z klubów Premier League oraz właśnie Michał Probierz, który uważnie śledzi jego postępy. 22-latek zapowiada walkę o powołanie i wysyła sygnał trenerowi. - EURO? Marzenie każdego. Kilka razy byłem blisko powołania - za Czesława Michniewicza czy Fernando Santosa. Przeszkodziło zdrowie. Ale teraz już wszystko jest ok. Czuję się mocny i gotowy, aby pomóc - dodał z wyraźną pewnością siebie. W ten sezon Bogusz faktycznie wszedł bardzo dobrze. Jak na razie w MLS rozegrał osiem spotkań, w których strzelił trzy gole. Najlepiej w swojej karierze z pewnością wyglądał podczas wspomnianego pierwszego epizodu z hiszpańską piłką. Wówczas w 22 spotkaniach strzelił cztery gole i siedem razy asystował. Bogusz zasłynął z umiejętności strzelania przepięknych goli. Z pewnością taki dodatek kadrze może się przydać.