Kacper Kozłowski, Jakub Kamiński i Nicola Zalewski - to trio zaistniało już w seniorskiej reprezentacji Polski, a ostatnio błyszczy w kadrze do lat 21 Macieja Stolarczyka. Przyjrzeliśmy się, czy będzie miał kto zastąpić obecnych reprezentantów Polski. Wszystko wskazuje na to, że możemy spać spokojnie. Najpierw pokonali COVID-19 Trener Stolarczyk nie miał lekko ze skrzyknięciem kadry na dwumecz z Niemcami i Łotwą. Atak COVID-19 wymusił roszady w składzie, w związku z czym szansę debiutu na tym szczeblu dostał m.in. występujący w kadrze do lat 19 Piotr Starzyński. Starzyński nie zawiódł we wczorajszym meczu z Łotwą. Przy wzięciu poprawki na nie najwyższą klasę przeciwnika młode Orły pokazały, że możemy spać spokojnie. "Biało-Czerwoni" z kadry do lat 21 rozbudzili nasze apetyty, pokonując na wyjeździe Niemców 4-0. Jeszcze nigdy nie zdarzyła nam się tak wysoka wygrana z tak silnym rywalem i to na jego terenie, w meczu o stawkę. Trener Maciej Stolarczyk nie przeceniał jednak tej wygranej. - Wiadomo, że mecz nam się ułożył, rywal dostał czerwoną kartkę, ale Niemcy nawet w osłabieniu świetnie budowali ataki. Niektóre ich zagrania, budowanie przewagi liczebnej, mogłyby służyć za wzór w szkoleniu. Nade wszystko wielu spośród nich gra regularnie w Bundeslidze, choć tam nie ma przepisu o konieczności wystawiania młodzieżowca - cmokał Maciej Stolarczyk. Miał na myśli przede wszystkim piątkę podopiecznych Antonio Di Salvo: Yannika Keitele (Freiburg), Angelo Stillera (Hoffenheim), Jana Thielmanna (FC Kolen), Kevina Schade (FC Freiburg) i Jonatana Burkardta (FSV Mainz). W Hoffenheim jest też bramkarz Niemców Luca Philipp, ale występuje w rezerwach, w Regionallidze. Dodatkowo trójka obrońców: Jean Manuel Mbom ((Wolfsburg), Malick Thiaw (Schalke), Lars Mai (Werder) i napastnik Eric Schuranov (FC Nuernberg) rekrutowani są z 2. Bundesligi. Nie tylko Kamiński, Kozłowski i Zalewski Nikt Niemcom nie odbiera ich klasy, a dawno nie mieliśmy tak widowiskowo grającej młodzieżówki. Po pechowych porażce z Izraelem u siebie (1-2), remisie z Węgrami (2-2) młodzieżowcy rozwinęli skrzydła. Rzecz jasna, są napędzani przez liderów, którzy mają już na koncie debiuty u Paulo Sousa. Kacper Kozłowski grał już nawet na Euro 2020. Na kolejne powołania czeka też Jakub Kamiński, który w młodzieżówce częściej operuje na środku niż na skrzydle. Nie inaczej jest z Nicolą Zalewskim, który już trzy razy zagrał u Jose Mourinho w AS Roma. To trio, wspomagane przez Michała Skórasia, Mateusza Bogusza i kolejny talent made in fabryka futbolu Zagłębia Lubin - Łukasza Porębę powoduje, że po większości akcji młodzieżowców ręce same składają się do oklasków. Sousa zmobilizował młode Orły Ważny był przekaz do tych piłkarzy płynący z usta selekcjonera Paula Sousy: - Kadra młodzieżowa jest przedłużeniem pierwszej reprezentacji. Ci, którzy chcą dostać do nas powołanie, muszą zrobić różnicę w meczu młodzieżówki, takim jak ten z Niemcami - powiedział 8 listopada w Hiszpanii Sousa. - To był potrzebny, jasny komunikat, który wspólnie uzgodniliśmy z Paulo Sousą. Tak naprawdę stanowimy jedno ciało z pierwszą reprezentacją - podkreśla Stolarczyk. Kacper Śpiewak. Były obrońca szaleje w ataku W meczu z Łotwą z dobrej strony pokazał się Kacper Śpiewak. Napastnik Bruk-Betu Termaliki zdobył dwie bramki, wchodząc z ławki, w końcówce I połowy. - Kacper ma ciekawą przeszłość. Jeszcze niedawno w Stali Stalowa Wola był obrońcą, ale trenerzy przesunęli go do ataku i to wypaliło - opowiadał Stolarczyk. Faktycznie, Śpiewak w barwach "Słoni" zagrał już 10 razy w PKO Ekstraklasie, strzelił też dwie bramki - Górnikowi Zabrze i Śląskowi Wrocław. Kacper stanowi alternatywę dla Adriana Benedyczaka, który strzelił dwie bramki Niemcom, rozpoczął też festiwal strzelecki w spotkaniu z Łotwą, po czym, po kontakcie z rywalem doznał stłuczenia kolana. Benedyczak początek sezonu w Serie B miał ciężki, ale ostatnio gra regularnie w Parmie. W siedmiu występach zdobył dla niej trzy bramki. Pochodzący z Rudy Śląskiej Mateusz Bogusz imponuje dojrzałością taktyczną i techniką. Nieprzypadkowo gra regularnie w występującej w LaLiga2 Ibizie, dla której strzelił trzy bramki, a przy trzech kolejnych asystował. Macierzystym klubem 20-letniego wychowanka Ruchu Chorzów jest Leeds United, do Hiszpanii po raz drugi powędrował na wypożyczenie. Stolarczyk ma spory wybór również w obronie, na stoperze ostatnio postawił na parę Jakub Kiwior - Łukasz Bejger. Ten pierwszy wybił się na Słowacji w Żylinie, w Serie A (Spezia) czeka na szansę. Ten drugi jeszcze do października grał regularnie w Śląsku. Przeciwko Łotwie zdobył bramkę. Trio Kozłowski, Kamiński, Zalewski z pierwszej kadry jest już znane. Kwestią czasu jest, kiedy w kadrze A wystąpią następni podopieczni Macieja Stolarczyka. Michał Białoński, Interia