Partner merytoryczny: Eleven Sports

Mistrz olimpijski bez litości dla Polaków. Kadra Probierza zrównana z ziemią

Reprezentacja Polski mistrzostwa Europy w Niemczech rozpoczęła od porażki 1:2 z Holandią. Po tym spotkaniu mimo porażki Biało-Czerwoni zebrali bardzo dużo pochwał za swoje nastawienie i pomysł na grę, bo w ostatnich latach nie zawsze chciało się kibicom kadrę oglądać. W dość odmiennym nastroju po tym starciu był jednak Szymon Ziółkowski, polski były mistrz olimpijski. "W sporcie liczy się zwycięstwo" - napisał na Twitterze były sportowiec.

Michał Probierz
Michał Probierz/AFP

Reprezentacja Polski na mistrzostwa Europy w Niemczech jechała z bardzo negatywnym elektoratem wśród kibiców. Odbiór naszej kadry od kilkunastu miesięcy był bardzo negatywny. Wpływ na to miały zarówno wyniki, jak i sam styl gry Biało-Czerwonych oraz sprawy pozaboiskowe. Dopiero przyjście Michała Probierza za Fernando Santosa nieco uzdrowiło atmosferę, która panowała od zatrudnienia w roli selekcjonera naszej reprezentacji Czesława Michniewicza przed barażami do mundialu w Katarze

Probierz miał jednak pełną świadomość, że odbudowanie społecznego zaufania do drużyny narodowej będzie należało do zadań bardzo trudnych. Pierwszy wyraźny krok kadra pod wodzą tego selekcjonera wykonała w marcu 2024 roku, gdy Biało-Czerwoni pokonali w meczach barażowych do mistrzostw Europy w Niemczech najpierw Estonię, a potem także Walię. Wraz z awansem na turniej jasne stało się, że teraz celem jest wrócić z Niemiec z podniesionymi głowami i dobrym stylem. 

Ziółkowski krytykuje kadrę Probierza. Mocne słowa

W pierwszym meczu turnieju selekcjoner i jego piłkarze mieli jednak bardzo poważne wyzwanie przed sobą. Mierzyli się bowiem z Holandią, która oczywiście uznawana była za wielkiego faworyta do wygrania w tym meczu i być może nawet zmiażdżenia Polaków. Nic takiego się jednak nie wydarzyło, a momentami to Polska wydawała się nawet lepsza. Ostatecznie zadecydowały detale, które sprawiły, że Biało-Czerwoni przegrali pierwszy mecz na tym turnieju 1:2, ale pozostawili po sobie bardzo pozytywne wrażenie. 

Jak się jednak okazuje, nie wszyscy są zadowoleni z "pięknej porażki". W gronie tych, którzy po tym meczu narzekają, znalazł się Szymon Ziółkowski. "Wszystkim zachwyconym wczorajszym meczem polskiej reprezentacji chciałbym przypomnieć, że w sporcie liczy się zwycięstwo, a nie nawet najpiękniejsza porażka. Life is brutal! W sporcie liczy się wynik, to niestety brutalne! W życiu, co innego, tu mówimy o wyniku sportowym" - napisał na swoim Twitterze były mistrz olimpijski. 

W komentarzach w obronie reprezentacji stanęła multimedalistka olimpijska - Agnieszka Kobus Zawojska. "Z jednej strony tak. A z drugiej pamiętam jak kiedyś Kajetan Broniewski mi powiedział "nawet jak przegrywasz zrób wszystko, aby przegrać jak najmniej i rywal cię zapamiętał" trafiło to do mnie. Mam wrażenie, że można przegrać i przegrać" - napisała Zawojska. Na co Ziółkowski odpowiedział stanowczym "W tabeli nie widać!".

Kadra Probierza będzie miała jeszcze przynajmniej dwie okazje, aby udowodnić, że wyniki tej drużyny mogą iść w parze ze stylem, choć rywale gorsi od Holandii nie będą. Najpierw Biało-Czerwoni zagrają z Austrią, a na zakończenie fazy grupowej zmierzą się z Francją. Wciąż możliwe jest wyjście z grupy. W kontekście osiągnięcia tego celu kluczowym wydaje się pojedynek z Austriakami. Ten zaplanowany jest na piątek 21 czerwca. Pierwszy gwizdek o godzinie 18:00. Relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl. 

***

Zobacz także nasz raport specjalny i bądź na bieżąco: Euro 2024

Łukasz Gikiewicz i Tomasz Brożek po meczu Polska-Holandia. Gramy Dalej. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
Szymon Ziółkowski/Wojciech Olszanka/Dzień Dobry TVN/East News
Reprezentacja Polski: Euro 2024. Taras Romanczuk oraz Michał Probierz/JENS BUTTNER / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP / GABRIEL BOUYS / AFP/AFP
Jakub Kiwior i Wojciech Szczęsny/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem