Holender obserwuje z boku sytuację w polskiej piłce. Decyzja ministra sportu Tomasz Lipca o zawieszeniu władz PZPN i ustanowieniu kuratora może spowodować, że Polska zostanie zawieszona przez FIFA, a reprezentacja oraz drużyny klubowe wykluczone z rozgrywek międzynarodowych. - Jestem piłkarskim trenerem i zatrudniono mnie po to, abym wykonał konkretny plan. Tego zamierzam się trzymać. Pozostaje nam czekać. Mój cel się nie zmienił: chciałem i chcę doprowadzić polską reprezentację do finałów Euro 2008. Dla mnie to jest najważniejsze i tego będę się trzymał. A co się stanie? Nie mam pojęcia. Zadecydują najbliższe godziny, może dni... - dodał Beenhakker. - Rozmawiałem z moimi współpracownikami i powiedziałem im to, co sam sobie założyłem: skupmy się tylko i wyłącznie na tym, co jest naszym zadaniem. Czyli na pracy z reprezentacją i dążeniu do tego, aby polski zespół grał jak najlepiej. Nie chcę, aby to zamieszanie w jakikolwiek sposób zaburzyło naszą pracę. Chciałem i chcę, abyśmy do kolejnych eliminacyjnych spotkań byli jak najlepiej przygotowani i na tym się koncentruję w stu procentach. Reszta mnie nie interesuje - zakończył Holender.