Napastnik i obrońca reprezentacji Polski w niedzielę w Dublinie doznali urazów kolan. Mecz eliminacji Euro 2016 zakończył się remisem 1-1. Po powrocie z Dublinie obaj piłkarze zostali poddani szczegółowym badaniom w swoich klubach. Sytuacja Milika przedstawia się gorzej, Glik szybko wróci do gry. - Starcia, w których urazów doznali Arek i Kamil, wyglądały bardzo groźnie. W przypadku Milika skończyło się na szczęście tylko na naderwaniu więzadła pobocznego-strzałkowego i naciągnięciu części struktur torebkowo-więzadłowych. Naszego napastnika czeka leczenie zachowawcze, a potem rehabilitacja. Obecnie ma założony stabilizator kolanowy. Diagnostyka i leczenie odbędzie w klubie. Myślę, że Arek wróci do gry najprawdopodobniej po dwóch-czterech tygodniach - powiedział serwisowi "Łączy Nas Piłka" lekarz kadry Jacek Jaroszewski. - U Kamila nie ma żadnych uszkodzeń. Czeka go krótkie leczenie i szybki powrót do gry, co nas bardzo cieszy - dodał Jaroszewski.