Czesław Michniewicz wypowiedział się wcześniej m.in. o sytuacji drużyny w związku z kontuzją Roberta Lewandowskiego. Stwierdził, ze drużynie przydarzyło się "szczęście w nieszczęściu", a kontuzja kapitana przyszła w "najlepszym momencie". Wyjaśnił, że chodziło przede wszystkim o czas i nastawienie drużyny. Tak Tomaszewski skomentował mecz Polaków. Dobry występ? Te słowa zaskoczą Czesław Michniewicz nie rozumiał decyzji Probierza Robert Mazurek rozmawiał z Michniewiczem o całym spotkaniu z Holandią oraz prosił go o ocenę poszczególnych zawodników, a także wypowiedzenie się na temat decyzji trenera. Były selekcjoner cieszył się z gry Adama Buksy oraz wyćwiczenia stałych fragmentów, które pozwoliły na zdobycie pierwszego w spotkaniu gola. Dobrze ocenił także grę Wojciecha Szczęsnego oraz Przemysława Frankowskiego. Zaznaczył, że ten drugi miał bardzo trudne zadanie w zatrzymywaniu holenderskiej gwiazdy, Cody'ego Gakpo. Docenił również grę Tarasa Romanczuka, który został zmieniony w 55. minucie spotkania. Tej decyzji nie rozumieli ani Michniewicz, ani prowadzący rozmowę Mazurek. Czesław Michniewicz zapowiedział, że zadzwoni do Probierza Michniewicz był bardzo zadowolony z gry zawodnika Jagielloni. Na pytanie, dlaczego zszedł z boiska, były selekcjoner odpowiedział, że sam tego nie wie. "Pisałem wczoraj z Michałem Probierzem, umówiliśmy się na telefon, na pewno go o to zapytam, dlaczego. Sam pomysł Michała z Tarasem Romanczukiem zadziwił wszystkich (...), ale to dobrze funkcjonowało dopóki on grał". Koszmar! Kolejna kontuzja, piłkarz w szpitalu. "Nie wiem, czy to złamanie" W studiu RMF FM zastanawiano się, czy przypadkiem nie doszło do jakiegoś urazu, który reprezentant Polski mógł niepozornie zgłosić trenerowi. Michniewicz nawiązał tym samym do sytuacji z Piotrem Zielińskim, który ujawnił, że sam poprosił o zmianę w meczu z Holandią.