Czesław Michniewicz o sytuacji kadrowej: - Do naszej dyspozycji jest 32 zawodników z pola plus czterech bramkarzy. Wszyscy są gotowi do gry. O nastawieniu przed meczem z Belgią: - Wystąpimy w najsilniejszym ustawieniu. Każdy może mieć jednak inny odbiór tego. Co do systemu i personaliów, później zapadnie decyzja. O Bartłomieju Drągowskim: - Nic się nie zmieniło. Zagra w meczu z Belgią. W Holandii Łukasz Skorupski, w meczu domowym z Belgią Wojciech Szczęsny. Najlepsze momenty, bramki i interwencje Ligi Mistrzów - zobacz już teraz! O napastnikach: - Zagramy dwójką? Myślę, że będziemy zmieniać ustawienie. Będą momenty, gdy zagramy jednym napastnikiem i takie, gdy będzie trójka nominalnych napastników na boisku. O Tymoteuszu Puchaczu: - Przed momentem mieliśmy odprawę. Poruszaliśmy temat między innymi dośrodkowań Tymoteusza. Myślę, że był to pozytywny występ. Nie ustrzegł się kilku błędów, ale łatwość, z jaką dochodzi do wyśrodkowań, zasługuje na wyróżnienie. Ale jest nad czym pracować, bo te dośrodkowania nie zawsze były celne. Tymek potrzebuje spokoju i dobrej aury wokół siebie. Chcemy ją stworzyć. Myślę, że będzie dostawał szansę w kolejnych meczach. Chcemy odpowiedzi na pytanie, czy to ten zawodnik, którego szukamy. O Grzegorzu Krychowiaku: - Wrócił do nas już wczoraj i spędził noc w hotelu. Nie ma tu najmniejszych problemów. Dziś są zajęcia, jutro podejmiemy decyzję. Mamy jeszcze kilku zawodników do sprawdzenia na jego pozycji. Ale zostały dla niego dwa spotkania tylko, bo w ostatnim nie wystąpi. O Belgach: - Holandia wygrała z Belgią zdecydowanie, ale bramek powinno być więcej dla obu stron. Belgowie mimo wszystko mieli mnóstwo sytuacji. Mieli momentami dużą przewagę. Holendrzy też w pierwszej połowie byli nieskuteczni. Strzelali w drugiej połowie, zwłaszcza po kontratakach. Belgia ma mnóstwo indywidualności i łatwo dochodzili do okazji. Zobaczymy, jakim składem zagrają, czy będzie to trójka obrońców. Tymoteusz Puchacz o występie w meczu z Walią: - Jestem zadowolony. Wygraliśmy, miałem asystę, mogłem mieć ich więcej. Cieszę się, że trener ma takie zdanie i jestem gotowy na następne spotkania. O ulubionej pozycji: - Lewa obrona i wahadło? Nie robi mi to wielkiej różnicy. Z Walią choć graliśmy w czwórce z tyłu, graliśmy bez nominalnych skrzydłowych, więc i tak musiałem zapełniać lewą stronę. Wszystko zależy od tego, czy mam przed sobą skrzydłowego. O najbliższych rywalach: - Bez różnicy z kim miałbym zagrać. Ale na pewno chciałbym zmierzyć się z Memphisem Depay'em. O swojej przyszłości klubowej: - Podczas zgrupowania kompletnie nie skupiam się na przyszłości, choć będzie ona ważna. Jak mówiłem, najważniejsza będzie gra w klubie, w którym będę regularnie występował, by lecieć na mundial. O krytyce lewego obrońcy: - Od tego jest sieć, by w niej wrzało. Każdy może się wypowiedzieć, ale nie każdy może grać w reprezentacji. Ja jestem od tego odcięty. Liczę się ze zdaniem osób, które chcą mojego rozwoju - sztabu trenerskiego, rodziny i przyjaciół. O zadaniach od selekcjonera: - Mam skupić się na skracaniu pola gry. Dostałem poza tym kilka zagadnień dotyczących Belgów. O muzyce puszczanej w autobusach i szatniach: - Staram się, żeby wszystkim pasowało. Generalnie loża chłopaków jest z tyłu i to oni są odbiorcami. Generalnie to polski rap, ale nie tylko. Wachlarz jest szeroki. O tym, co nie udało się jesienią w klubie: - Największym problemem było, to, że nie grałem w lidze. Dlaczego? To nie do mnie pytanie. Gdyby to ode mnie zależało, grałbym wszystko. O grze w Turcji: - Pół roku regularnej gry z wielkimi piłkarzami - to na pewno mnie rozwinęło. Tak to już jest w piłce nożnej. Miesiąc po miesiącu piłkarz jeśli chce, rozwija się. Grałem głównie w trójce z tyłu, musiałem skupiać się na defensywie. Przedstawiciele Unionu byli na moim meczu, mówili, że są zadowoleni z wypożyczenia i się rozwijam. Sygnałem jest to, że kontrakt jednego z lewych wahadłowych nie został przedłużony. To może napawać nadzieją. O telebimie na treningach: - Ten monitor ma podgląd na żywo. Jeśli stoję na kole i przesuwamy w obronie, to mogę spojrzeć i widzę, czy jestem dobrze ustawiony. To fajna sprawa. Ale miałem podobne rzeczy w Trabzonsporze. Tam też miałem telewizor na zewnątrz, ale nie było to live.